Wpis z mikrobloga

@przeczki Ja jestem z mazowieckiego i większość tych słów znam. Niektórych nie, bo pewnie akurat tych używają w innej części Mazowsza. I nic w tym dziwnego, bo często słyszę różnicę w charakterystycznym słownictwie w bliskich sobie miejscowościach, a obszar występowania dialektu mazowieckiego jest jednak duży.

Używa się tych słów do dziś. To nie są gwary typowo wiejskie, ale obecnie łatwiej je spotkać na wsi. To dlatego, że miastach miesza się obecnie dużo
a to było choćby na lekcjach języka polskiego w podstawówce.


@madtrexx: Zależy kiedy. Ja pamiętam doskonale jak mocno rugowano używanie jakiejkolwiek gwary. Z jednej strony to rozumiem bo dzieci powinny znać czysty język polski ale to że ani jednej lekcji nie poświęcono na istnienie czegoś takiego jak gwara lokalna raczej świadczy o tym że kiedyś to traktowano jako język zakazany.
Dialekty w Polsce w zasadzie zanikły. Poza obszarem Białostocczyzny, Podhala oraz Śląskiem i Kaszubami (aczkolwiek osobiście dialekt kaszubski zakwalifikowałbym jako odrębny język) to reszta Polski w zasadzie posługuje się mocno zunifikowaną i ustandaryzowaną polszczyzną, bez większych naleciałości w postaci akcentów czy regionalizmów. Dlatego mapka wydaję się mocno naciągana - no chyba, że ktoś z was jest w stanie odróżnić w mowie mieszkańca Olsztyna od mieszkańca Łodzi czy Koszalina.
Z kimkolwiek z innych regionów Polski się nie widzę (mówię tu o ludziach młodszego pokolenia typu poniżej 40 lat), to wszyscy mówią mniej więcej tak samo, jedyne wyjątki to Ślązacy i Poznaniacy, chociaż ci drudzy mają z kilka innych charakterystycznych słów i tyle. To już wykop ma bardziej wyróżniającą się internetową "gwarę" niż te regionalizmy które już dawno wymarły, a tak to wszyscy mówią niemal identyczną standardową polszczyzną. Nawet młodzieżowe określenia i