Wpis z mikrobloga

Naprawdę chciałbym wierzyć że kobietom nie zależy na kasie ale wczorajszy dzień sprawił że utwierdziłem się w tym przekonaniu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

O moich randkowych spostrzeżeniach pisałem już wcześniej ale ta historia dobitnie o tym świadczy i daje jednostkowy przykład.
Ja " #stuleja " lat 25 miesiąc temu przestałem chodzić na randki. Poddałem się bo większość różowych pytała mnie o finanse pracę itp. zmartwiło to moją madre która postanowiła mi "pomóc".

Wracam z pracy o 16 a tu taka informacja:
"Anon dziś odwiedzi mnie koleżanka ze studiów ze swoją córką, będą wracać z Breslau bo ona oddawała pracę licencjacką i po zakupach wpadną."
Ja na to "Ok" i idę podgrzać sobie obiad

Około godziny 18 przyjechała locha lat 23 6/10 (dla mnie ale wiadomo że zawyżam ranking bo mam brzydki ryj i jestem spasiony) ze swoją matką. Witam się ładnie i idę do swojego pokoju
"Zrób nam kawę Anon!" Woła za mną mama
Po zrobieniu kawy podaje im ją i pada w końcu to pytanie "Może się gdzieś przejdziesz z Karynką pokażesz jej park na dzielnicy itp."
Dobra, przecież mam język w gębie ale nie byłem zadowolony zresztą tak samo jak loszka.
Idę więc z Karynką na spacer, słonecznie ciepło itp. Rozmowa toczy się najpierw na tematy zainteresowań.
Wyszło z tego mniej więcej tyle że ja lubię zbierać płyty winylowe i gady a ona chodzić na imprezy techno i robić paznokcie.

I W KOŃCU PADA TO PYTANIE
GDZIE PRACUJESZ?
Ja na to że na magazynie. Mina wyraźnie zrzedła ale to nie powstrzymało jej od kolejnego pytania. "Jakie są tam warunki"
Ja na to że praca zmianowa dosyć ciężko ale widać po jej twarzy że przez warunki nie miała na myśli co tam dokładnie robię tylko jakie są tam zarobki. Bez ogródek mówię prawdziwą stawkę 2000 złotych. Widać pogardę przemieszaną z obrzydzeniem XDD.
Mówię że musimy się zbierać i na szybko wymyślam że muszę nakarmić swojego gada chociaż wczoraj dawałem mu mysz i doskonale wiem że zapewne teraz ja trawi.

Po przyjściu ze spaceru szybko poszedłem do swojego pokoju żeby "nakarmić" zwierzaka a gdy przyszedłem na taras loszka razem z jej matką już szykowały się do wyjazdu. "Musimy zdążyć wrócić do domu zanim Maciej przyjedzie z drugiej zmiany bo trza ogarnąć dom i przygotować mu obiadokolację" Pokrętne tłumaczenie które moja mama łykła ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po odjeździe mama pyta się czy fajnie się rozmawiało ja na to zwyczajne nie i kontynuowałem serial na Netflixie.
Morał z tego taki że #p0lka z powiatowej po "studiach w mieście" nie jest w stanie znaleźć sobie nikogo bo mają wymagania z kosmosu o czym pisałem już wcześniej.

#przegryw #stulejacontent #logikarozowychpaskow
  • 48
No niby jak to inaczej wytłumaczyć bo na pewno dziękuje za #!$%@? typu zmień pracę zacznij programować zarabiaj 15 k( ͡° ͜ʖ ͡°)


@scotieb: Ale to Ty rozpaczliwie trzymasz się wytłumaczenia, że chodzi o pieniądze;) Ja tylko napisałam, że jeśli nie jesteś ani interesujący, ani przystojny to zostaje Ci zarabianie dobrej kasy;)
@scotieb: Czyli masz zainteresowania ale jesteś bez wykształcenia i w dodatku niezbyt lotny? Stawiam też, że nie potrafisz rozmówcy zainteresować swoją pasją?
Wyobraź sobie teraz, że spotykasz pannę, niezbyt ładną, grubą, wykonującą niezbyt ciekawą pracę bo jak sama przyznaje nie ma wykształcenia i jest niespecjalnie inteligentna. Co musiałaby mieć, albo zrobić, żebyś pomyślał o niej jako o kandydatce na partnerkę?