Wpis z mikrobloga

Herbata Pu Erh z chińskiej prowincji Junnan, cena około 27 zł za taki dysk (zgaduje, że te 357 to waga w gramach)

Będąc ostatnio w Chinach ostatniego dnia pobytu (akurat będąc w Kantonie) wybrałem się ze znajomą Chinką na dim sum, a dokładnie na tzw. yum cha - czyli pewnego rodzaju rytuał, gdzie pije się herbatę i zajada różnymi przekąskami - dim sum.

Kiedyś opisałem go trochę w innym wpisie: https://www.wykop.pl/wpis/26679547/dim-sum-hongkog-ceny-dokladnie-nie-wiem-bo-nie-ja-/

Wybraliśmy herbatę pu erh, którą podali nam w zastawie składającej się z 2 małych dzbanuszków i 2 małych kubeczków. W jednym dzbanuszki się zaprzało herbatę przez jakieś 2 minuty a potem przelewało się do drugiego dzbanka z którego nalewaliśmy ją do, niewiele większych od naparstka, kubeczków. Przez cały posiłek (ok godziny) robiliśmy tak z 10 razy, cały czas z tymi samymi liśćmi herbaty w pierwszym dzbanku. A to dlatego, że właśnie pu erh (ale też inne herbaty) można parzyć wielokrotnie i za każdym razem smak jest nieco inny. Nawet moim zdaniem najbardziej mi smakowała tak po jaki 5 parzeniach. Dodatkowo napar z pierwszego parzenia kelnerka po prostu wylała, a dokładnie wykorzystała go do przepłukania naczyń.

Tak mi ta herbata zasmakowała że zaraz po jedzeniu udałem się do jednego z wielu małych sklepików z herbatami. Jako, że znam się średnio wybrałem trochę na chybił trafił, mniej więcej ze średnio-niskiej półki cenowej.

Herbata jest zbita w taki dysk, owinięty w dekoracyjny papier i bardzo ładnie pachnie. Chociaż trochę przypomina mi zapach tytoniu :) Nie wiem czy to dobrze. Teraz myślę jak to zaparzyć, bo nie mam w domu odpowiedniego dzbanka, w którym wygodnie mógłbym kilkukrotnie ją zaparzyć.

#ciekawostki #podrozujzwykopem #herbata #chiny #jemprzeciez -> mój tag o jedzeniu i piciu, głównie w Azji
kotbehemoth - Herbata Pu Erh z chińskiej prowincji Junnan, cena około 27 zł za taki d...

źródło: comment_8rznpnLc8guodRyIipiRXfN7Ip2TFvEW.jpg

Pobierz
  • 6
@kotbehemoth Uwielbiam jeść dim sum, ale ta poranna herbata - yum cha jest trochę męcząca do mnie, bo nie lubię rano wstawać, dlatego na dim sum idę sobie w nocy. A herbatę przepłukują z różnych zanieczyszczeń. Pu er, czarna, czerwona herbata jest fermentowana, więc ja zawsze zalewam dwa razy i za trzecim piję. Białej i zielonej nie trzeba płukać, jeśli masz dobrej jakości herbatę ze znanego Ci źródła, ale dla pewności można.
@kotbehemoth A i protip jeszcze. Tak naprawdę nie potrzeba specjalistycznych sprzętów i dzbanków do parzenia herbaty. Wystarczy, że oddzielisz liście od wody i już. Wiem, że brzmi strasznie głupio, takie trochę capitan obvious, ale ja dostałam tę radę od Chińczyka, który profesjonalnie zajmuje się herbatami chińskimi. Więc jak zaparzysz w szklance, a potem przelejesz przez sitko to też ujdzie. A ja używam czegoś takiego na co dzień pic rel.
norusiek - @kotbehemoth A i protip jeszcze. Tak naprawdę nie potrzeba specjalistyczny...

źródło: comment_r6djbzkJk4d4Kms6mTbnZ174UEv3oFER.jpg

Pobierz
@norusiek: Przecież yum cha spokojnie trwa do lunchu. Ja nigdy dim sum nie jadłem z samego rana, zawsze albo brunch albo lunch.
Ha wiem, że nie trzeba nie wiadomo czego, ale przelewanie ze szklanki przez sitko kilka razy nie jest zbytnio wygodne. Mam taki prosty dzbanek do parzenia herbaty, ale akurat w pracy bo tam więcej jej piję. Tyle że on jest spory i trzeba nalać sporo wody, żeby w ogóle