Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dwa tygodnie temu brat miał wesele, ale pech chciał że na kilkadziesiąt minut przed oczepinami zaczęłam rodzić w 37 tygodniu ciąży. No kurde, córka mi się pchała sama na świat, chciałam donosić do 40 pełnych tygodni - nie moja wina.

Przed południem gdy cieszyłam się pierwszymi chwilami z dzieckiem, zadzwonił do mnie brat. Z awanturą. Że zepsulam mu impreze, ze tak sie nie robi, ze to bylo ich swieto a wszyscy cala noc pytali tylko o mnie, rodzice sie denerwowali, a to mial byc ich wieczór.
Smiertelnie sie obrazil. Zablokowal mnie na fb xD nie odpowiada na telefony. Jest starszy 6 lat, ma 34 lata, powinien miec olej w glowie a zachowuje sie jak dzieciak. Rodzice chcą pozostać bezstronni w tym konflikcie.

A może to ja źle zrobiłam? Może nie powinnam była wcale przychodzić? To pierwsza ciąża, nie czułam wcześniej zadnych oznak porodu, bylam zestresowana tym dniem, tak wyszło.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Dwa tygodnie temu brat miał wesele,...

źródło: comment_5u46tj9N9OXqy91DGpKEK9cUNbNAgcvk.jpg

Pobierz
  • 117
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: na weselu w 2-3 tygodnie przed terminem porodu (czyli podobne zaawansowanie) i świetnie się bawiłam.
@akseret: Jak dostawała od brata zaproszenie to na 100% wiedział o ciąży i pewnie znał też orientacyjny termin porodu. Miała prawo iść bez zastanawiania się czy wypada. Od kiedy gość ma się zastanawiać czy jest mile widziany na imprezie na którą dostał zaproszenie?
  • Odpowiedz
OP: @akseret: a ja nie do końca rozumiem mojego brata. Zacznę od początku.

Zaręczył się ze trzy lata temu, rodzice ciągle pytali kiedy ślub, ale jego siksa ciągle była za młoda (11 lat różnicy). Co ciekawe ogłosili datę ślubu dwa tygodnie po tym jak oglosilam że jestem w ciąży. To była bardzo wczesna ciąża. Prosiłam razem z mamą żeby przełożyli troszkę, a w odpowiedzi od żony brata uslyszalam "nie wiadomo
  • Odpowiedz
OP: @Nizax: jakim fasem? Nie pilam w ciazy. Przed ciaza. Po ciazy tez nie bede. Jestem abstynentem z wyboru. To ze wesele, nie znaczy ze musiałam chlac jak wujkowie.

@aleksandrett: to podobnie jak u mnie ;) tylko ze ta druga w ciazy nie jest.

@dlkv: kolezanka z pracy miala wesele... 10.04.10 :) z tego co pamiętam, to dzwoniła nawet gdzies tam do biura marszalka wojewodztwa czy pomimo zaloby
  • Odpowiedz
@mojwa: Hmm nie byłem na weselu w którym wszyscy się bawią i zapominają o młodych, bo wodzireje czy zespoły cały czas coś wymyślali by byli w środku atencji i ludzie się bawili. "gorzko", piosenki od przyjaciół dla weselników, oczepiny i zabawy w których części zabaw werdykt kto wygra należy do weselnych. Ludzie zjedli, ale nie tańczą już? Może zmęczeni? To pociąg prowadzony przez weselników na rozruszanie, mnóstwo tego, plus różne podziękowania
  • Odpowiedz
  • 1
@GrallStar każde wesele na którym byłam przestaje po pierwszym tańcu być w pełni poswiecone młodym, goście wtedy już się bawią w swoim gronie.
  • Odpowiedz
w mojej rodzinie też jest kilka zjebów. Kiedyś moja ciocia ogłosiła, że jest w ciąży. Tydzień później to samo jej siostra. Zgadnij, co zrobiła ta pierwsza? Obraziła się w ch*j XD bo jej siostra zepsuła radość z dzielenia się radosną nowiną xD


@aleksandrett: ciężko jest mi uwierzyć w takie historie
  • Odpowiedz
@Lorenzo_von_Matterhorn: w sumie ja też kiedyś nie wierzyłam, a moja rodzina wydawała mi się całkiem normalna. Ale z biegiem czasu tak jest, że analizujesz zachowania, rodzice coś opowiadają nowego i zdajesz sobie sprawę, że wokół pełno #!$%@?ów. Zwłaszcza, jak ma się dużą rodzinę, to się trafiają niezłe egzemplarze.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: opisałaś historię nieco inaczej teraz, wydaje się teraz że są to dwie różne sytuację, choć ciągle dotyczą tego samego dnia i opisywała je jedna osoba, a pewnie gdybyśmy porozmawiały wiecej jeszcze inne rzeczy by wyszły,

dowodzi to że jedna sytuacja może być odbierana na wiele sposobów, prawdy są zazwyczaj 3, wersja jednej strony, wersja drugiej strony oraz to co się zdarzyło naprawdę,

jeśli nie chcesz trwać w sytuacji w której
  • Odpowiedz