Wpis z mikrobloga

Dlaczego nie wierzysz w astrologię? (część 1)

Zrobimy małe "badanie" - astrologia jest czymś, w co zdecydowana większość czytających ten tekst nie wierzy. Ciekawią mnie powody: dlaczego nie wierzysz w astrologię?

Proponuję wpisać w komentarzu jeden konkretny powód, który według Ciebie jest najlepszy. Zabawa zarówno dla Mirków i Mirabelek z tagów #religia jak i #ateizm jak i dowolnych innych oczywiście.

Uwaga: nie robimy tutaj żadnego przyrównywania astrologii do religii, wszystkie komentarze nie będące odpowiedziami na powyższe pytanie będę usuwał, tak dla zachowania porządku.

W kolejnym wpisie z cyklu #dlaczegoateizm? przyjrzę się mechanizmom które stoją za tym, że coś uznajemy za nieprawdę. Z pewnością domyślacie się, że nawiązanie do religii będzie tutaj istotne - jednak nie będę robił żadnego #bekazkatoli, tylko spojrzymy dokładniej na nasze schematy myślowe. Tam porozmawiamy w kontekście odpowiedzi które pojawią się poniżej - a mam nadzieję, że chociaż kilka się pojawi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Racjonalnie - ✍ Dlaczego nie wierzysz w astrologię? (część 1) 

Zrobimy małe "badan...

źródło: comment_Gb0nHnjzGAycglCFPAsAazwGYB8uNviJ.jpg

Pobierz
  • 13
@Racjonalnie: Powód jest bardzo prosty. Nie ma wystarczających dowodów na to, że astrologia potrafi cokolwiek przewidzieć w mierzalny sposób, i jej "działanie" nie jest tylko szumem statystycznym pomieszanym z szeregiem błędów poznawczych. Gdyby akceptować jakąkolwiek teorię zanim pojawią się na nią dowody, można równie dobrze zaakceptować, że delfiny potrafią latać jak nikt ich nie nagrywa/widzi.
@Racjonalnie: Bo opiera się na założeniach paranormalnych - czyli błędnych z zasady.
Z ciekawostek: akurat astrologię można często sprawdzić - na swój sposób jest falsyfikowalna. Były tysiące różnych przewidywań, które już powinny były się sprawdzić, np. co do końca świata i się nie sprawdziły.
Z jednej strony dla prekognicji powinno to być kompromitujące - i jak najbardziej jest. Niemniej jednak - sam fakt, że jest czasem falsyfikowalna (jeśli nie jest zapisywana
@Racjonalnie: Dlaczego ktokolwiek miałby odpowiadać na zadane w ten sposób pytanie? Jeżeli dyskusja toczy się nad prawdziwością pewnej tezy, to przed stawiającym tę tezę stoi zadanie jej potwierdzenia.
To pytanie jest na wstępie agresywne i ukierunkowuje pytanego na obronę zaprzeczenia tezy, zamiast na obronę tezy. Dużo bardziej logiczna byłaby dyskusja na ten sam temat po zapytaniu "czemu wierzysz(...)?"