Wpis z mikrobloga

@PiccoloColo: Też byłem ostatnio na pogrzebie (ze strony różowego) i jakoś nigdy nie mogłem zrozumieć otwartej trumny. W mojej rodzinie zawsze była trumna zamknięta, msza, pogrzeb i finał. A nie trzymanie zmarłego X dni by każdy mógł się niby pożegnać. Zmarł to zmarł. Wiem że dla niektórych to przewrotna logika ale trzymanie zmarłego na siłę w świecie żywych to dla mnie objaw egoizmu. Skoro ktoś zmarł to dajmy mu w spokoju
  • Odpowiedz
@xaliemorph: Całkowita racja, powinno się wystawić wielkie zdjęcie w ramce i już, jak w amerykańskich filmach. Najwięcej pogrzebów zaliczyłam w rodzinie od strony mamy, wszyscy pochodzą z głębokiej wsi, demografia taka, że najczęściej to bardzo starzy ludzie i jeszcze niedawno trzymali kilka dni zwłoki w chacie i było czuwanie - koszmar. Najgorzej w lato, w całym domu smród rozkładu, a pół wsi siedzi tam i klepie różaniec. Dzisiaj wystawiają zmarłego cały
  • Odpowiedz
Grażyna - ten duży wieniec to na pewno od wuja Mariana, jak zwykle szpanuje kasą.
Janusz - a ten mały ze sztucznych to pewnie ciotki Włady, jak zwykle najtańszy.
Seba - tate, a jakim karawanem będzie babcia jechała? Babcia Matiego wieźli hammerem!
  • Odpowiedz
@PiccoloColo To jeszcze zdarzają się pogrzeby z otwartą trumną i wystawionym na pokaz ciałem? Od wielu lat na pogrzebach trumny są zamknięte ze względów sanitarnych.
  • Odpowiedz
@whiskas: Zdarzają się, niedawno byłam. Higiena mało kogo chyba obchodziła, bo całowanie i głaskanie rąk denata też było :/ A po dwóch tygodniach babcia umiera od zatrucia toksynami i stały tekst: "Poszła za dziadkiem" XD
  • Odpowiedz
@whiskas: Zdarzają się, ale to zależy od rodziny i zakład chyba musi być wcześniej poinformowany o tym (nie wiem czy oni mocniej lodówki podkręcają czy jak? ) Ale to max 1-2h przed pogrzebem potem jak się zamknie wieko to już nie wolno go otwierać.
  • Odpowiedz
@bi-tek: No to dosłownie miesiąc temu, tak już były upały, brałem udział w pogrzebie gdzie dzień przed pogrzebem ciało było wystawione w co prawda klimatyzowanym pomieszczeniu / kapliczce, na terenie zakładu pogrzebowego ale też i w dniu pogrzebu było znów wystawione przed godziną pogrzebu w przykościelnej kapliczce, gdzie było tak gorąco że ludziom duszno było. W obu przypadkach macanie zmarłego obowiązkowe.

Przepraszam że takich słów używam ale dla mnie jest to
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: widze po waszych opisach tutaj ze chyba tlyko wy nie kremujecie i nie palicie zwlok... ja bylem tlyko na jednym pogrzebie kolezanki ze studiow to wiem ze ona nie byla kremowana to nie mialem sil i odwagi by sie pozegnac....podziwiam ludzi co umieja patrzec na zwloki i gadac jakies komentarze.... reszta pogrzebow ktore odbylem byly w poznaniu i zawsze chowali prochy... no moze glownie sie to w polsce zachodniej stosuje...ktos
  • Odpowiedz
@GrochenMochen: Nie, w zachodniopomorskim dalej ciemnogród i chowanie zwłok, bo kremacja = nie zmartwychwstanie jak Jezus przyjdzie XD Przynajmniej w grupie wiekowej 50+ denata chowa się w całości. Zawsze wydawało mi się to normalne, ale teraz widzę, że siedzieć pół dnia w kaplicy ze zmarłym dziadkiem to dramat i niezrozumiała patola. Ale może to kwestia finansowa, nie wiem ile kosztuje kremacja.
  • Odpowiedz
@xaliemorph: Podobno teraz tak balsamują zwłoki, że niby macanie jest niegroźne, ale jakoś w to nie wierzę. Człowiek po śmierci wytwarza bardzo dużo toksyn, w stosunku do innych ssaków to sporo (tak słyszałam).
  • Odpowiedz