Tak się wszyscy nabijają z podlaskiego "dla", a tymczasem jest to przecież zrozumiałe i urocze. Z kolei miałem problem ze zrozumieniem o co chodzi, gdy na moje pytanie "Kiedy naprawią w końcu tę ulicę Ciołkowskiego?" usłyszałem "Myślę, że za wakacje"...
@npwjsn: o tym regionalizmie nie słyszałem, ale zrozumiałem, że "za wakacje" = "w czasie wakacji/ po wakacjach skończą". Może dlatego, że jestem z okolic Białegostoku (⌐͡■͜ʖ͡■). Regionalizmy są fajne i są w każdym kraju. U nas jeszcze nie tak duże u nas jak np w Brazylii, gdzie spotykają się ludzie z Południa i Północy i nie mogą się dogadać ze sobą :)
@npwjsn: To jest urocze, ale jednocześnie śmieszne ( ͡°͜ʖ͡°) Nota bene na Pomorzu (Kaszuby, Kociewie) mają inną, mniej znaną, ale równie zabawną osobliwość.
Używają formy dokonanej czasu przeszłego mniej więcej takiej, jak po angielsku.
Czyli zamiast powiedzieć "odrobiłem przyrę" mówią "mam odrobioną przyrę".
Co może prowadzić do nieporozumień, bo jak ktoś powie "mam podartą koszulę", to wcale znaczy, że podmiot jest w posiadaniu podartej koszuli,
@glonstar: Co do "mam naprawione" to w Białymstoku często używa się "mam ogarnięte" (mieszkanie/spotkanie/cokolwiek) w znaczeniu, że coś się załatwiło (posprzątało, umówiło itp)
@npwjsn wszystko fajnie, tylko nie rozpedzajmy sie z uznawaniem wszystkiego za regionalizmy w sytuacji gdy to zwykle kaleczenie jezyka przez ludzi z delikatnie mowiac ubogim slownictwem Albo inny przyklad: jakala probujac omijajac jakanie pozamienia szyk w zdaniu i powszechne uzywane slowa na ich rzadkie synonimy i to tez nie bedzie regionalizm
@npwjsn: @piard2137: @emcter: @neufrin: @glonstar: @anissyrebokka: To jak już jesteśmy w temacie używania "dla", to niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego "dałem kwiaty dla dziewczyny" jest nieprawidłowe, ale już "parking dla klientów" jest akceptowalne.
@anissyrebokka: A czy "wybudowałem parking dla klientów mojego sklepu" jest poprawne, czy powinno być analogicznie jak z kwiatami, "wybudowałem parking klientom mojego sklepu"?
@Matt23: Naturalniej brzmi "wybudowałem parking dla klientów", ale obydwie by jakoś bardzo nie zdziwiły. Ale to tak czysto mi-się-wydaje, żeby nie było. To chyba tak samo jak masz parking dla klientów, ale pozwoliłeś tam parkować sąsiadowi, a nie dla sąsiada :D
@Matt23: Języki naturalne, w tym polski, są mało regularne. Na przykład:
W Czechach, ale na Słowacji. Spać/śpię, stać/stoję, srać/sram - wyrazy podobne, a jaka różna odmiana.
Podobne kruczki są w ortografii - nie zawsze jasno wynika, dlaczego piszemy akurat ó a nie u czy na odwrót.
Kiedy stosujemy "dla"+dopełniacz, a kiedy celownik, to w dużej mierze kwestia jakiegoś takiego wyczucia, osłuchania się, nie wiem czego jeszcze. Akurat "dałem kwiaty dla dziewczyny"
Z kolei miałem problem ze zrozumieniem o co chodzi, gdy na moje pytanie "Kiedy naprawią w końcu tę ulicę Ciołkowskiego?" usłyszałem "Myślę, że za wakacje"...
#podlasie #bialystok #dlafobia #ciekawostki #heheszki
@piard2137: to samo miałem na końcu języka, gdy usłyszałem to co wyżej
Nota bene na Pomorzu (Kaszuby, Kociewie) mają inną, mniej znaną, ale równie zabawną osobliwość.
Używają formy dokonanej czasu przeszłego mniej więcej takiej, jak po angielsku.
Czyli zamiast powiedzieć "odrobiłem przyrę" mówią "mam odrobioną przyrę".
Co może prowadzić do nieporozumień, bo jak ktoś powie "mam podartą koszulę", to wcale znaczy, że podmiot jest w posiadaniu podartej koszuli,
To jak już jesteśmy w temacie używania "dla", to niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego "dałem kwiaty dla dziewczyny" jest nieprawidłowe, ale już "parking dla klientów" jest akceptowalne.
W Czechach, ale na Słowacji.
Spać/śpię, stać/stoję, srać/sram - wyrazy podobne, a jaka różna odmiana.
Podobne kruczki są w ortografii - nie zawsze jasno wynika, dlaczego piszemy akurat ó a nie u czy na odwrót.
Kiedy stosujemy "dla"+dopełniacz, a kiedy celownik, to w dużej mierze kwestia jakiegoś takiego wyczucia, osłuchania się, nie wiem czego jeszcze. Akurat "dałem kwiaty dla dziewczyny"