Wpis z mikrobloga

O matko, po 21h w końcu dojechaliśmy na miejsce- Resort Citta Romana. Pierwsze co to wzięłam prysznic. Z zewnątrz domek wygląda super, nasz pokój już średnio, ale damy radę. "Damy radę"- te słowa wryły mi się w mózg i biją się razem z "ja chcę do domu".
Lokatorzy to matka (na oko 40lvl) z córką (ok. 20lvl), małżeństwo na oko 40lvl, z tym że próbują być "fajni" i "młodzieżowi". Noo... Średnio im to idzie, na razie są creepy.
Mamy swój pokój dwójkę z łazienką. Domyślam się, że salon i toaleta są wspólne. Dowiem się jutro.
Na dodatek łóżko mnie uczuliło- ciało swędzi i mam mocny suchy kaszel. Hm, może się przyzwyczaję. Mam nadzieję, że wytrzymam tu dłużej niż dwa dni. Zdążyłam już rozbić swój ulubiony kubek z Overwatch ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W ogóle to dowiedziałam się też o jakichś karach za cośtam (nie pamiętam za co, bo jestem ledwo przytomna, jutro będziemy gadać o tym z tymi współlokatorami).
Mamy tylko dwa kontakty w pokoju i to zdala od łóżek ( ͡° ʖ̯ ͡°)

A najbardziej to serducho boli z tęsknoty do narzeczonego, płakać mi się chce jak #!$%@?, ale przecież nie będę ryczeć przy kumplu z pokoju.

Dam radę.

Jeszcze 83 dni.


#szpejuwholandii <- mój tag o przeżyciach pierwszego wyjazdu zarobkowego za granicę.

#emigracja #holandia #pracbaza
Szpeju - O matko, po 21h w końcu dojechaliśmy na miejsce- Resort Citta Romana. Pierws...

źródło: comment_rI3xZdIxEoD26fjpLPnSShPuTgw4y81J.jpg

Pobierz
  • 22