Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +23
mam takie fazy na jedzenie, które mogłabym jeść codziennie i tylko to i aż do porzygu. były to ostatnio:
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
kilo-bravo +56
Lokatorzy to matka (na oko 40lvl) z córką (ok. 20lvl), małżeństwo na oko 40lvl, z tym że próbują być "fajni" i "młodzieżowi". Noo... Średnio im to idzie, na razie są creepy.
Mamy swój pokój dwójkę z łazienką. Domyślam się, że salon i toaleta są wspólne. Dowiem się jutro.
Na dodatek łóżko mnie uczuliło- ciało swędzi i mam mocny suchy kaszel. Hm, może się przyzwyczaję. Mam nadzieję, że wytrzymam tu dłużej niż dwa dni. Zdążyłam już rozbić swój ulubiony kubek z Overwatch ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W ogóle to dowiedziałam się też o jakichś karach za cośtam (nie pamiętam za co, bo jestem ledwo przytomna, jutro będziemy gadać o tym z tymi współlokatorami).
Mamy tylko dwa kontakty w pokoju i to zdala od łóżek ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A najbardziej to serducho boli z tęsknoty do narzeczonego, płakać mi się chce jak #!$%@?, ale przecież nie będę ryczeć przy kumplu z pokoju.
Dam radę.
Jeszcze 83 dni.
#szpejuwholandii <- mój tag o przeżyciach pierwszego wyjazdu zarobkowego za granicę.
#emigracja #holandia #pracbaza
@Route6 no luksusu nie ma, ale spodziewałam się czegoś gorszego