Wpis z mikrobloga

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: Powiem tak. Generalnie mnie naruto wkurzyło pod koniec, ale potem sobie zdałem sprawę, że to tylko niepoważna chińska bajka na miarę Dragon Balla. Ma swoje dobre momenty, nie jest jakoś szczególnie wybitna ale jako rozrywka jest ok.

Ja to oglądam ze znajomym raz na kilka miesięcy tak by nazbierało się przynajmniej z 10 odcinków i oglądamy to na przynajmniej 1,5 krotnym przyspieszeniu wideo - wtedy jest spoko. Fabuła się nie
@Kryspin013: Podać się na ojca jest akceptowalne w języku polskim. Występuje zwykle na poludniu - Sląsk i Małopolska.
Tak samo dla nas absurdalne jest to, że na północy ludzie mają jakichś "braci ciotecznych" i "siostry cioteczne" a nie normalnych kuzynów i kuzynki.

Na Podlasiu jest podać się DO ojca i to "do" wzbudziło furorę na wykopie ;)
Wystarczy przeczytać wywiad z Twórcą Naruto, sam stwierdzi, że poprzednia była zbyt mroczna. Seria Boruto ma być przyjemniejsza tak aby docierała też do młodszych odbiorców. Mnie jednak bardzo pasowało Naruto. Boruto mnie denerwowało, strasznie nie lubiłam tego oglądać, lecz się przemoglam i powiem, że teraz da się to znosić. Im nowsze odcinki tym lepiej to wypada. Ostatnie 3 nawet mi się podobały. Czuć w nich coś z serii Naruto. Mam nadzieję, że