Wpis z mikrobloga

@EagleOfFreedom: W sumie nie wiem czy to kwestia zalesia bądź nie, chyba najwięcej zależy od proboszcza. Sporo spotkałam księży w życiu którzy np. hajsu u nas na kolędzie nie chcieli wziąć i kazali mamie coś dzieciom kupić za to. Są też księża którzy wzięliby kopertę i zapytali czemu tak mało, albo tacy co mają konkretny cennik za dane msze na ślubach/pogrzebach. Kwestia człowieka raczej
@EagleOfFreedom: Racja, ale np. ja mieszkając we Wrocławiu wiem, że mam do wyboru X kościołów, a w mniejszej miejscowości jak jest jeden kościół na kilka wsi to księża się czują jak władcy i mogą wołać dowolną kasę za usługi, chociaż wg mnie to jest chamstwo i należy coś takiego zgłaszać jak ksiądz ma jakiś swój "cennik". Tak czy siak w Twojej sytuacji zapewne rodzina w żałobie nie myślała nawet o tym