Wpis z mikrobloga

Projektu Jednokółki, czyli cebulowego Onewheel'a (CebulWheel'a?) ciąg dalszy.
Nasmarowałem wczoraj maile do 6 różnych zakładów tokarskich z zapytaniem czy zrobią mi jedną sztukę wałka. Odpowiedział jeden. Chyba gdańska społeczność tokarska pokazała mi fakesa. Mój tokarz wykonanie wałka wycenił na piękną kwotę 250zł. To spokojnie 30% budżetu projektu za głupi kawał metalstwa, więc chyba panu podziękuję. Może gdybym nie pisał, tylko poszedł i zagadał, to zrobiliby mi po starej tradycji, za flaszkę... No ale w międzyczasie wpadłem na zestaw lepszych pomysłów.

Do tej pory myślałem sobie: co to za dziwaczna piasta zębatki, 34mm... na co ja to do cholery nakręcę, przecież nic takiego nie mam. A potem doznałem olśnienia: "Może, debilu, wolnobieg nakręca się na... ROWER?!". Tak. Moja kosmiczna piasta okazała się pasować do pospolitego standardu rowerowego. Wystarczyła śladowa odrobina myślenia aby dokonać odkrycia. I tak na alledrogo znalazłem za 7 złotych jakieś stalowe gówniszcze dla cyklistów, które to podobno ma wewnętrzną średnicę 17mm, a z zewnątrz pasuje do mojej piasty. I zaczął się kolejny problem - pręt. 19mm to chyba najbardziej z dupy wzięta średnica, nikt tego do niczego nie używa. Znalazłem jedno miejsce w Trójmieście gdzie fuksem mogą taki mieć. Rano pojadę i zapytam, trzymajcie kciuki żebym nie musiał kupić 5 metrów na raz.
Końcówki pręta, które wejdą w łożyska i w moją improwizowaną redukcję do piasty, będę musiał sobie stoczyć do 17mm. Spróbuję wbić pręt w łożysko, wkręcić w imadło i męczyć go tarczą ścierną z gumówki albo kamieniem w szlifierce stołowej. To będzie dramat, ale jestem zawziętym dupkiem, jak się uparłem to zrobię sam. Piasta to, jak wspomniałem, wolnobieg. Chciałem nieruchomy, ale nie mieli. No nic, zaspawa się.

Następne zagadnienie to rama. Prawdziwy onewheel ma ramę z aluminium, lekką i mocną. Ja jednak aluminium nie ufam, zwłaszcza że najlepsze co mam to kwadratowa alu-rura z castoramy. Nie ma szans, żeby wytrzymała mój ciężar, nie wspominając nawet o zeskoku z krawężnika. No i jak ja to później pomaluję... O nie. Użyję dostojnej, klasycznej stali konstrukcyjnej, z której zespawa się ramę. Na oko będzie ważyła ze 4 kilo, ale w razie czego będzie można nią zawsze wyważać drzwi albo taranować nieduże zwierzęta.
Jak znajdę w końcu wolną chwilę to machnę już prawidłowo skalowany model 3d maszyny. A w weekend skończę teoretyzować i pojadę wreszcie na wieś, do mojej bazy warsztatowej. Stay tuned for more.
#technologia #diy #majsterkowanie #zainteresowania #arduino #jednokolowiec
  • 3
@Masoneria: Mimo że czasy takie, że "wszystko znajdziesz w internecie", to są dziedziny które dobrze namierzyć i wypróbować "fizycznie". Dlatego warto mieć w swoim mieście ogarnięte niektóre hurtownie, "zaprzyjaźnionych" ślusarzy i innych wykonawców czy ogarnięte złomy.
To może rozwiązać wiele problemów i sprawić że ta przysłowiowa "robota za flaszkę", okaże się rzeczywistością.

Co do samego projektu, to obserwuję i kibicuję. Relacjonuj jak najczęściej.