Wpis z mikrobloga

Podpisuję się obiema ręcoma.

Mówimy o dwóch najwybitniejszych piłkarzach w historii piłki*, a dyskusja o tym który lepszy sprowadza się do udowadniania że faworyt drugiej strony to w sumie leszcz z łapanki. Przecież dzisiaj nikt nie jest nawet blisko poziomu CR i Messiego. Przez peak ich kariery - ostatnie 10 lat - trzymali formę na którą jak jakiś zawodnik wspiął się na sezon czy dwa (Ibra, Suarez, Robben, Kane, Salah) to było święto lasu. W ostatnich dwóch sezonach często pojawiało się pytanie, czy Cristiano powinien myśleć o odejściu z Madrytu bo ewidentnie obniżył loty. Strzelił w nich odpowiednio 42 i 44 gole. Jakby jakikolwiek inny piłkarz strzelił 42 bramki w sezonie to nie byłoby końca sikaniu po nogach. To pokazuje jak bardzo ludziom spowszedniała dominacja tej dwójki. Jak się okazuje, nawet najbardziej szalony, ekstrawagancki, wręcz absurdalny w swym geniuszu pokaz umiejętności może wyblaknąć gdy się go ogląda tydzień w tydzień przez 10 lat.


Reszta tu: http://swiatpilki.com/viewtopic.php?p=1231713#p1231713

#pilkanozna #messi #ronaldo #juventus #realmadryt #fcbarcelona
  • 13
No to Robert od trzech sezonów strzela ponad 40 goli w klubie. A jak dodać do tego reprę to już w ogóle.


@Primusek: @boubobobobou: Robert gra w ogórkowej lidze, Hiszpanie mają nieco ciężej. Bayern poza ewenementami typu Borussia Kloppa (w której grał właśnie Lewy) czy dawniej Leverkusen absolutnie dominuje, w Hiszpanii takiego jasnego dominatora nie ma (ok jest Real i Barca ale to już 2, a blisko jest Atletico, Valencia
@boubobobobou: Zastanawiam się, jak długo trzeba będzie czekać, aż pojawi się dwóch takich graczy jak Messi i Ronaldo. Przecież obaj pobili dziesiątki rekordów, dominacja na lata.

Dlatego uważam, że La Liga dużo traci na odejściu CR, kwestia kogo sprowadzi Real na jego miejsce (o ile to zrobi).