Aktywne Wpisy
HeteroseksualnyWlamywacz +2682
Larsberg +9
Jak ja się cieszę że żyję w obecnych czasach gamingu a nie np 25 lat temu gdy gry wyglądały jak gówno.
Pewnie przyjdzie zaraz jakiś zaślepiony nostalgią boomer-wykopek i powie że kiedyś gry były lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#residentevil2 #residentevil #gry
Pewnie przyjdzie zaraz jakiś zaślepiony nostalgią boomer-wykopek i powie że kiedyś gry były lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#residentevil2 #residentevil #gry
Patrzcie go, jaki dumny z siebie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pewnie ustrzelił jakiś brytyjski czołg.
13 czerwca 1944 roku był pogodnym, słonecznym dniem. Nawet w pochmurnej na co dzień Normandii. Żołnierze 4. pułku pancernego County of London Yeomanry wkraczając do miasta Villers-Bocage myśleli w zasadzie tylko o krótkiej przerwie. Właśnie zresztą zbliżała się pora śniadania, więc pojazdy stanęły w nieubezpieczonej kolumnie, a żołnierze i czołgiści o twarzach pokrytych smarem i pyłem tłoczyli się przy kuchniach polowych, by zdobyć kubek gorącej kawy i coś przegryźć przed dalszym marszem. Brytyjczycy byli w dobrych nastrojach, niezbyt przejmowali się jakimś zagrożeniem - bo przecież miasto było zajęte bez walk, jeno zniszczono niemiecki wóz terenowy, a weseli Francuzi powitali zwycięskich sojuszników. Czołgiści nie wysłali zwiadu poza miasto, uznając, że nic im nie grozi. Panowała zresztą cisza radiowa.
Nic bardziej mylnego.
Około godziny 9:00 sierżant O'Connor zauważył coś, co zamroziło mu krew w żyłach. W stronę miasta toczył się, rycząc potwornie silnikiem największy koszmar większości alianckich czołgistów od lutego 1943 roku. Samotny Panzer VI ''Tiger''. Z boku wieży widniał wymalowany czerwoną farbą numer: 222. Stalowy potwór ruszył drogą krajową nr 175 i błyskawicznie rozsadził dwa czołgi ubezpieczające tyły Brytyjczyków. Żołnierze próbowali zagrodzić mu drogę działem 57 mm, ale kiedy Tygrys podjechał bliżej, rozpierzchli się w panice. Oba karabiny maszynowe monstrum podpaliły pojazdy transportowe pułku i zniszczyły trzy dalsze lekkie czołgi. W centrum czołgi sztabu rozpaczliwie próbowały uciec na wstecznym biegu, ale i tam je dopadł samotny łowca. Pierwszy czołg desperacko wystrzelił dwa razy, nie czyniąc jednak najmniejszej szkody Tygrysowi. Jeden z czołgów ukrył się w ogródkach, jednak drugi został dostrzeżony i szybko eksplodował od 88 mm pocisku. Ukryty czołg próbował zaszkodzić Tygrysowi strzelając w jego tył. Chyba tylko rozwścieczył kolosa, bo wieża obróciła się i zmiotła Cromwella z drogi. Brytyjczycy rozpaczliwie strzelali też z przodu, ale błyskawicznie cztery pojazdy zostały zniszczone. Dopiero, kiedy stwór wyjeżdżał z miasta został uszkodzony ogniem działa przeciwpancernego. Załoga szybko z niego wyskoczyła. W tym dowódca. Usmarowany sadzą porucznik SS z Krzyżem Rycerskim na szyi. Umundurowani na czarno czołgiści przeskoczyli drogę i zniknęli w lesie.
W akcji tej Michael Wittmann w mniej niż 15 minut zniszczył 14 czołgów, dwa działa przeciwpancerne i 15 pojazdów. Był to prawdziwy pogrom. O swojej akcji opowiedział w wywiadzie dla niemieckiego radio.
https://youtu.be/gFtFfHGmgJA
Dziwnie jest słuchać człowieka, którego moment chwały i śmierci dzieliły niecałe dwa miesiące...
Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
@Mleko_O: co to za brednie? Wieża Tygrysa przesunęła blisko 30-tonowy czołg? xD Chyba że po prostu autor nie potrafi pisać i chodzi mu o strzał, ale za bardzo się podniecił.
@KarmelkowyZubr: warto wspomnieć, że schnięcie zimmeritu opóźniało wyjazd czołgu z narażonej na bombardowania fabryki o jakiś tydzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Niemiecka propaganda ciągle żywa jak widzę, Goebbelsa zemsta zza grobu, celebryta Wittmann wciąż na tapecie. "Samotny Tygrys..."
OdeB Niemców:
* Panzer Lehr Regiment 130 (PzKpfw IV)
* 101 Pułk Czołgów Ciężkich SS w składzie:
1 Kompania Pancerna (Mobius)
2 Kopania Pancerna (Wittmann),
4 Kompania.
* Elementy 2 Dywizji Pancernej
Leci karny #!$%@? za tendencyjny wpis, z którego aż bije poznawcze lenistwo.