Wpis z mikrobloga

@b4rnab4: o kurrr to już przegięcie pały xD Mnie przez kilka lat obcinał mój różowy, kupiłem maszynkę na hali jakiegoś marketu i ostre nożyczki w drogerii. Raz nawet po alko sam się obcinałem i nie było źle. Teraz od jakiegoś roku chodzę do YesBarberShop w budynku byłego McDonaldsa obok Manhattanu. Koszt strzyżenia zależy co chcesz zrobić, najmniej chyba biorą 50zł.
@mmr_: trafił? "na" Wrzeszczu jest oczywistym symptomem wszystkich przyjezdnych

dobrze, że przynajmniej niektórzy z was jakoś godzą się z tym, że jeździmy "do Gdańska" (z wrzeszcza, oliwy, moreny i wszystkich innych dzielnic) xD