@3palcewnatalce: ja sobie zawsze wyznaczam termin (teraz mam wyznaczony na koniec wakacji) że od tego momentu nie pije i zaczynam coś robić. Jakaś aktywność, sport albo cos czego nie można łączyć z alkoholem. Na mnie zawsze działa.
@3palcewnatalce: dobra z takich najprostszych sposobów to idź do psychiatry i niech ci przepisze baklofen, ten lek likwiduje głód alkoholowy, niektórzy alkoholicy biorą go do końca życia i są zadowoleni
@disorderer: przez 2 lata brałem tabletki na depresję, czy ten lek jakoś ż tym koliduje? Picie po 10latach niszczy mnie i moją rodzinę a mam30 lat dopiero
@3palcewnatalce: nie koliduje gwarantuje ci Mirku. Poczytaj sobie na nerwica.com wątek o nim tam są ludzie którzy biorą go na nerwicę ale większość bierze go na alkoholizm
@disorderer: mnie zżera cały stres i piłem żeby go nie czuć ale nie jestem głupi też i 10lat picia nie da się wytłumaczyć 30 lat mam, a lekarz powiedział że muszę przestać pić bo zaczynam mieć coś z wątroba
@3palcewnatalce: baklofen to ogólnie lek na rozluźnienie mięśni, ale działa na ten sam receptor co alkohol i benzodiazepiny czyli GABA. To że niektórzy stosują go na nerwicę nawet świadczy o działaniu przeciwlękowym. Polecam, na pewno ci nie zaszkodzi a raczej pomoże. Z leków pomagających odstawienie alkoholu dobra jest jeszcze tianeptyna którą sam biorę tyle że na depresję i nerwicę
@disorderer: ja na depresję miałem inne tabletki jakiś fluoextin a później jakieś mocniejsze, nie miałem mieszać pod żadnym pozorem ż alkoholem ale nie mogłem przestać pić, dziś nie poszedłem do pracy, a to dla mnie ważne bardzo
@disorderer: branie baklofenu bez terapii i nadzoru to prosta droga do uzależnienia krzyżowego, powinieneś dostać najpierw bana, a potem w ten głupi ryj za takie rady. Wiesz jak będzie z opem gdy dorzuci baklofen? Dwa tygodnie bez picia i jazda na baklo -> alkohol+baklo na kaca -> alkohol+baklofen i kompletna odcinka.
@3palcewnatalce: nie ma cudownego leku na alkoholizm, jest tylko ciężka praca
@3palcewnatalce: idź na l4 jak się da i idź do tego lekarza, farmakologia to dla ciebie chyba najłatwiejsze rozwiązanie w przeciwieństwie do jakichś terapii która owszem skutkuje ale czasami to nie wystarczy
@3palcewnatalce: żeby skutecznie rzucić, musisz polubić stan niepicia. Bez sensu taka abstynencja, kiedy cały czas zaciskasz zęby i odmawiasz sobie czegoś, co Cię non-stop przyciąga. Prędzej czy później i tak wrócisz. Według mnie człowiek nie tyle uzależnia się od danej substancji, co emocjonalnego kopa, którego potrzebuje. To truizm, ale musisz znaleźć jego źródło gdzie indziej. Właśnie dlatego tylu ludzi poleca sport. Przy wysiłku fizycznym mózg zalewa Ci dopamina, co psychika człowieka
@wyznacznikmacierzy: czesto myślę o samobójstwie jak piję. Nie wiem co to jest dopada mnie nocą zazwyczaj jak lekko alkohol shodzi boje się tego uczucia i zaczynam dalej pić żeby tego nie czuć
@3palcewnatalce: nie ma cudownego leku na alkoholizm, jest tylko ciężka praca
Właśnie dlatego tylu ludzi poleca sport. Przy wysiłku fizycznym mózg zalewa Ci dopamina, co psychika człowieka