Wpis z mikrobloga

I myk, czarny chleb, czarna kawa i ze cztery miligramy alperki.

#sniadanie #narkotykizawszespoko (oj nie, redukuję benzo akurat i z plusów już zeszłam całkowicie na rzecz wyżej wymienionej, chwilowo) #rocketfuel ( ͡° ͜ʖ ͡°) #benzowrak #benzodiazepiny #xanax #hyperreal #alprazolam

Tęsknię za starą szatą Alpry. Jeszcze widoczna na zdjęciu... Zawsze kupuję Alpragen, ale akurat w hurtowni ilość alpry kaput, tylko Alproxy zostały. Te nowe, z minimalistycznym białym opakowaniem z niebieskimi akcentami i adnotacją "Alprox 1mgx30tbl.NOWY" na kodzie kreskowym.

W ogóle alpra w słoiku jest bardziej... zdradliwa niż w blistrach, y'all know what I mean. ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

Ale tolerancja, na której bromazepam je się na OPAKOWANIA szóstek, jest naprawdę #!$%@?.
Misericordia - I myk, czarny chleb, czarna kawa i ze cztery miligramy alperki.

#sn...

źródło: comment_r3iIBWos5Lt8xRtLIy9sdCHBpLoleSdM.jpg

Pobierz
  • 51
  • Odpowiedz
@chuckmls: Mijając mnie na ulicy, nigdy nie pomyślałbyś, że jestem/byłam w ogniu krzyżowego uzależnienia.
Teraz klonazepamu nie mam i po prostu nie biorę.
Opio nie mam i po prostu nie biorę, bo wygotowywanych po raz 8 czy 10 kawałków plastrów z buprenorfiną (bloker, zero euforii czy opio-like efektów) podawanych IV z glicerolem nie liczę, nie ma tam nic, to raczej o czynność chodzi.
Na nadchodzącym wyjeździe najprawdopodobniej #!$%@?ę ze słoiczek DHC90.
  • Odpowiedz
@chuckmls: udaje mi się od kilku dobrych lat uchować. Osoba biorąca benzo oraz jednocześnie zależna od nich na podłożu psychosomatycznym, fizycznym, każdym, nie zachowuje się po nich jak zwykły Kowalski, któremu dasz dwójkę esty czy klona. Po prostu... nie ma drgań, tików ani nie jebnie o podłogę w ataku toniczno-klonicznym. Mówię tu o sobie, oczywiście po benzo można #!$%@?ć. Często łączę depresanty, nigdy jednak nie #!$%@?łam po nich. W kulturze, gdzie
  • Odpowiedz
@Misericordia: małe PS - generalnie wyglądam bardziej podejrzanie jak nie jestem na niczym i włączą się jakiekolwiek widoczne gołym okiem objawy głodu. ;) Dziś byłam jak człowiek u dentysty, zjadłam mało (jedzenia, nie prochów), wzięłam trójkę alpry i dokończyłam kupione wczoraj Malibu z sokiem z czerw. grejpfruta (ciekawie wpływa na enzymy) i dzisiejszy dzień jest wyjątkowo... meh, zwyczajny.
  • Odpowiedz