Aktywne Wpisy
Jamniki2 +200
Ja #!$%@?, nie zapomnę jak wkręciłem jakiejś idiotce z tagu #narkotykizawszespoko że mam koks w Warszawie, typiara po 5 minutach gadki podała mi swoje dane, zdjęcia na maxmodels czy jakoś tak i chciała obciągnąc za grama xD masakra, dzieci nie ćpajcie. Nawet jej nie odpisywałem, a ona dalej sama się upokarzała. #heheszki #bestofmirko no i #warszawa stoilca xD
Mówi się
- EMBAPE 52.5% (307)
- MBAPE 26.0% (152)
- inaczej 21.5% (126)
- dzwonimy, pytamy czy aktualne (ja nie wiem o które mieszkanie chodzi, proszę mi powiedzieć ulice, cenę itp) mówimy, rozłącza się by sprawdzić czy aktualne itp, oddzwania- aktualne. Zadajemy pytania: media, od kiedy wolne, jaka umowa, zwykła/okazjonalna itp, ON/ONA NIC NIE WIE, możemy się tylko umówić ale jeszcze nie wie kiedy dokładnie, skontaktuje się
- udało się umówić, idziemy obejrzeć, ale nie tylko z pośrednikiem, oprowadza nas właściciel (w 80% przypadków), z właścicielem wszystko ustalamy, opracowujemy jak ma umowa wyglądać itp, pośrednik stoi obok i odzywa się tylko w momencie gdy pada pytanie o prowizję, która zazwyczaj wynosi 50%-100% co równa się najmniej 1000 zł, ja się pytam za co ? Żeby oni chociaż potrafili ładne ogłoszenia zrobić, a nie zdjęcia tosterem albo jakieś stare sprzed 7 lat #wynajem #mieszkanie #przemyslenia #posrednictwo #nieruchomosci
W 99% przypadków nie mają tego klienta, a właściciel mieszkania już jest złapany i pośrednik nic nie robi, bo i tak
Nie każdy ma czas by się bawić w wynajmowanie, niektórzy mają po 20 mieszkań na wynajem i agenci się zajmują pierdołami typu właśnie jak pokazywanie nieruchomości potencjalnym najemcom.
Wiele osób siedzie za granicą i kupuje mieszkania na wynajem i wszystkimi formalnościami zajmują się agenci.
Poza tym dobry agent jest faktycznie w stanie nakręcić klienta na nieruchomość, zarówno na kupno jak i wynajem.
W takiej formule tak i owszem. W praktyce w naszym kraju WSZYSTKICH takich klientów w każdym większym mieście mógłby obsłużyć jeden agent.
Sratatata.
Zgoda pod warunkiem, że pokazują te mieszkania bez obecności właściciela i sami znają odpowiedzi na pytania, w przeciwnym razie są tylko kulą u nogi.
Tutaj również
Zgadzam się.