Aktywne Wpisy
BELM0ND0 +48
O cię #!$%@?. Moja panna jest w ciąży, właśnie się dowiedziałem xD są tu jacyś ojcowie? Dajcie jakieś rady jak to ujechać, bo póki co to jeden wielki szok xD
#zwiazki
#zwiazki
orlen_lite +11
Fundacja ORLEN od lat wspiera lokalne społeczności. Odwiedziliśmy Szkołę Podstawową w Blichowie, która dzięki grantom Fundacji mogła zrealizować działania rozwijające pasje uczniów
#pomoc #edukacja #csr #zainteresowania #csrwpl
#pomoc #edukacja #csr #zainteresowania #csrwpl
Myślę, że w dobie ostatnich wyznać o #programista15k i o ludziach pytających jaki kurs wybrać jestem zobowiązany do napisania tego wyznania.
TLDR: wydałem 12k na kurs,który mi nic nie dał.
Mam 26 lat, 2 lata temu ukończyłem studia na kierunku mechanika i budowa maszyn. Jeśli chodzi o ten kierunek to jest to zakała wśród kierunków technicznych, daje tyle samo co ukończenie humanistycznego gówno-kierunku. Przez pół roku bujałem się w pierwszej lepszej pracy z branży, ale stawka była tak okrutnie mała i brak możliwości awansu zadecydowały o tym, że postanowiłem się przebranżowić.
Tak się składa, że miałem kolegę absolwenta informatyki i gdy widziałem, jak dobrze mu się powodzi to aż mnie skręcało. Pech chciał, że trafiłem też reklamę kursów programowania. Szarlatani obiecali w 3 miesiące od 0 uczynić ze mnię programiste 15k, który miał odrazu znaleźć prace i zarabiać grube siano. Bez dłuższego myślenia zwolniłem się z pracy i zacząłem przygotowywać się do kursu, który miał mnie kosztować 12k z czego 8k miałem wlasnych oszczędnosci a 4k pożyczyłem od rodziców. Po miesięcznym przygotowaniu umiałem już pętle i instrukcje warunkowe, jakaś prosta konsolowa aplikacja typu kalkulator czy kwiaciarnia napisana.
Na kursie jak to na kursie - ciśniecie z materiałem, opowieści o zarobkach seniorów javy, jak to brakuje programistów. Oprócz mnie 11 innych naiwniaków łasych na kasę jak ja, ludzie na różnych życiowych zakrętach. Kodowaliśmy ostro po 8 godzin dziennie + praca własna w domu, ale prowadzący tak szybko przechodzili dalej, że mało z tego kursu finalnie wyniosłem.Być może jakaś zaawansowa osoba szybko by się połapała, ale 3/4 z nas bezmyślnie przepisywała z ekranu/od siebie bo nie było czasu na zrozumienie.Pod koniec aplikacja w grupie pisana pod okiem "mentora", jednak czasu było tak mało, że nie starczyło czasu na tłumaczenie, po prostu gdy czegoś nie wiedzieliśmy dostawaliśmy gotowy kod od 'mentora', pomimo iż teoretycznie miała to być samodzielna praca.
Pod koniec oczywiście rozmowa z HR, przygotowywanie pod rozmowy o prace - po prostu dostaliśmy gotowca na większość pytań + przerobiliśmy kilka typowych zadań rekrutacyjnych.
Kurs zakończony, myślałem że pracę zdobędę ot tak. Jakie było moje zdziwienie, gdy wysłałem przez 3 miesiące ponad 100 CV i dostałem tylko 2 zaproszenia na rozmowę, dowiedziałem się, iż konkuruje z kilkoma studentami - oczywiście się nie dostałem. W międzyczasie coś tam kodowałem po 2-3 godzinki dziennie od niechcenia, ale z każdym dniem motywacja spadała. Po 3 miesiącach postanowiłem wrócić do pracy i uczyć się wieczorami korzystając z książek i dokumentacji i wiecie co wam powiem? Na tym kursie nie było nawet 50% tego, co znajdziecie w dobrej książce, o dokumentacji nie wspominając. Ucząc się z książką przez 3 miesiące ogarnałem więcej niż przez cały okres kursu.
Po kursie ogólnie kodowałem z 9 miesięcy wieczorami, napisałem 2 małe aplikacje samemu od A do Z i pracę dostałem po ponad roku czasu nauki programowania.
Z tego co się dowiedziałem, po 6 miesiącach od kursu prace dostały 3 osoby na 12 kursantów.
Dlatego chce was przestrzec moi drodzy - wszystko co tutaj ostatnio czytacie jest prawdą. Wanna-be programistów są setki na jedno miejsce, ludzie w CV deklarują chęć pracy za darmo. Z tego co wiem problemy mają nawet studenci informatyki i wiele z nich skończy na bezrobociu, czasy gdy potrzebni byli programiści się skończyli.
Nie dajcie się omamić reklamami jak ja i nie bądźcie frajerami - w 3 miesiące to można conajwyżej nauczyć się jazdy na hulajnodze a nie programowania. Dobry kurs nie zastąpi wam konieczności sięgania do książek i dokumentacji - to jest must have. Jeśli chcecie być teraz programistami to lepiej sobie odpuśćie i spójrzcie na oferty pracy - oferty staży tylko dla studentów ostatnich lat, oferty pracy tylko dla ludzi z rocznym doświadczeniem. Jak jest jakaś oferta na entry level musicie konkurować z setkami innych absolwentow, studentów informatyki i samouków a 90% z nich postanie bezrobotna, 10% z nich wygra w tym wyścigu szczurów.
Zastanówcie się 3 razy, żaden kurs programowania nie jest wart więcej niż dobra książka, nie bądźcie takimi frajerami jak ja.
#naukaprogramowania
#java
#programista15k
#przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: TheMan
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Jeszcze w trakcie studiów możesz znaleźć robotę za 3k netto miesięcznie, a na siostrzanej inżynierii mechaniczno-medycznej możesz już po studiach robić bez problemu za 5k. #gownowpis inaczej tego wysrywu nie nazwę
@AnonimoweMirkoWyznania: nie masz pojęcia o rynku pracy. Dalej brakuje programistów, tylko skończyły się czasu gdy ktoś wysyłał cv to był już po albo na Informatyce i coś już wiedział, całkiem sporo nawet. Podziekuj kultowi "studia gówno dają", "ucz się sam w domu zamiast na studia", "każdy może być programista" I tym wszystkim bootcampom itd. Ludzie się naczytali głupot że wystarczy kilka miesięcy poczytać książek
Ja u nas w firmie CV osób po bootcampach wyrzucam od razu do kosza. Za dużo czasu straciliśmy na ich rekrutację, a chętnych na juniora mamy tak dużo, że wolimy wziąć studenta albo kogoś po studiach informatycznych, bo przeważnie gość kumaty i coś już wie.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@TymRazemNieBedeBordo A nie zastanawia cię dlaczego każdy w miarę kompletny podręcznik ma rozdział na temat GC na 20 stron a nie 2 zdania? Właśnie przez takich juniorów jak ty firmy wywalają do kosza setki cv widząc że ktoś jest zaraz po szkole/bootcampie. Ostatnio byłem na paru