Wpis z mikrobloga

Macie tak, że wolny czas spędzacie na nic nie robieniu? Nawet Wasze hobby nie przynoszą Wam szczęścia i spokoju, więc je pomijacie i po prostu bezczynnie lurkujecie po internecie? Nienawidzę tego uczucia, ale dosłownie straciłem ochotę na wszystko. Na książki, na filmy, na gry. Nie wiem co ze sobą zrobić.

#przemyslenia #prokrastynacja i moze ktos z tagu #depresja pomoze
  • 18
@realbs: to już sam sobie odpowiadasz na pytanie czy traktowałeś gry i filmy do tej pory jak coś więcej niż samo oglądanie/granie. czy czytałeś pisma branżowe, interesowałeś się procesami twórczymi, sam próbowałeś coś wykminić. nie ma się co dziwić, że nie daje ci radości coś co nie wymaga od ciebie wysiłku czy coś co nie daje efektów, w większości przypadków "hobby: gry" ogranicza się po prostu do siedzenia i #!$%@? i
@yahoomlody: Oczywiście, że daje Ci to jakieś efekty, bo poszerzasz horyzonty, dowiadujesz się dużo o historii kina i z czasem zaczynasz doceniać w filmach reżyserię, montaż czy chociażby inne aspekty, które dla przeciętnego widza są niezauważalne. Nie spłycaj wszystkiego to klikania w przyciski na padzie.
@realbs: void inside, polecam znaleść cokolwiek co usprawiedliwi przeżycie kolejnego dnia, musisz wypełnić pustkę czymś co lubisz, a to jest bardzo skomplikowane bo świat jest gówniany i większości wymarzonych rzeczy nigdy nie zrobimy, jeżeli wciągnie cię książka/gra to będziesz miał cel - poznanie zakończenia, to cię zatrzyma na parę dni, znajdź coś długotrwałego to będziesz miał względnie spokój na lata

@realbs: @NocnyFull: @obuniem: https://old.reddit.com/r/getdisciplined/comments/1q96b5/i_just_dont_care_about_myself/
Przeczytaj pierwszą odpowiedź, nie musisz nawet czytać oryginalnego posta.
Ogólnie jak już się tak siedzi to ciężko się ruszyć i coś zacząć, wiem bo mówię z własnego doświadczenia. W tym roku wybitnie to zauważyłem u siebie, że przeglądanie netu jest najprostszą opcją i nic się nie chce. Trzeba się zdyscyplinować, na leżenie i niemyślenie można sobie pozwolić po zrobieniu czegokolwiek co cię przybliży do czegoś
@realbs: nie, nie mam. Może dlatego, że umiem oderwać się od łatwej i niewymagającej, ale też koniec końców, nie dającej satysfakcji, przyjemności (jaką są wszelkie stronki do zamulania na necie, typu wykop, fejs itd.) i zabrać się za coś sensowniejszego. No ale to wymaga minimum inicjatywy.