Wpis z mikrobloga

  • 3
@ozyrus: Nesbo jest trudny przez te skandynawskie nazwiska i miejscowości. Wolę Mroza. Wiem że akurat to jest islandzka trylogia i też są te same problemy co z Nesbo. Polecam serie R.Mroza o Joanna Chyłka oraz Komisarzu Forscie.
  • Odpowiedz
@runnerrunner jak można czytać Mroza (°° przecież to analfabetyzm i brak spójności fabularnej. Przeczytałam jego 3 książki i doszłam do takiego wniosku, żeby nie było że się wypowiadam o czymś, czego nie znam.
  • Odpowiedz
  • 3
@irytacjaniebosklonu: Ci których wymieniłeś są dobrzy albo nawet bardzo dobrzy.Lubie jednak jak w książkach są "polskie sprawy" tzn. jak sprawa dzieje się w Polsce -wiesz jakoś łatwiej to ogarniam, polskie nazwiska miejscowości itp. itd.
  • Odpowiedz
@runnerrunner: o co chodzi z tą okładką? xDD
Niby jest podany autor i masz myśleć że to jest jakiś skandynawski autor, a tu JEB
REMIGIUSZ MRÓZ
POD PSEUDONIMEM
Myślałem że po to się używa psuedonimów żeby nikt nie wiedział kto jest oryginalnym autorem xDD
Jak Prus pisał to się nie podpisywał na koniec Głowacki

btw Forst czy tam Frost to też nie za bardzo polskie nazwisko, prawda? ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Wynoszony: książka "pod pseudonimem" nie szła z półek w księgarniach, więc musieli dolepic naklejkę z informacją, żeby ludzie kupili bo przecież "Mróz to marka sama w sobie" ;)

Taka nalepka to nic innego jak napis "uwaga! Gówno! Nie czytać!", tylko że w trochę innych słowach
  • Odpowiedz