Wpis z mikrobloga

@kotbehemoth: Problemem jest brak wiedzy i umiejętności, takie rzeczy buduje się "po kosztach" najczęściej zatrudniając tanich robotników ze wsi, którzy nigdy w życiu chodnika na oczy nie widzieli i nie trzymali w ręku żadnego narzędzia bardziej skomplikowanego od młotka, dodaj do tego brak koordynacji między służbami od chodników, słupów elektrycznych, wodociągów i zieleni miejskiej oraz mentalność, że "jak Pan architekt coś zaprojektował to tak ma być i byle robotik nie śmie