Wpis z mikrobloga

21 wiek a w szpitalach dalej brak numerków do każdego gabinetu XD „kto ostatni? Ja za panem.” XD „ale ja byłem za ta panią a nie pan” itd itd
  • 47
  • Odpowiedz
@akatogolem: no ale nigdy nie miałem opóźnienia u swojego lekarza. jak bym miał tak czekać to bym se zmienił przychodnię. takie czasy, że można kiedy się chce więc... ¯\_(ツ)_/¯

edit: a,dobra chodzi o szpital xD to sorry, racja
  • Odpowiedz
@dziekuje: @Oskarek89: u mnie w aptece wprowadzili numerki, bo apteka popularna i tania. Nie przetrwały tygodnia. Stare baby nie wiedziały o co chodzi i musieli zlikwidować bo te jędze darły #!$%@?, że ktoś im się wpycha w kolejkę :xxxx
  • Odpowiedz
@Oskarek89: U mnie na zadupiu (#zalesie) przy każdym gabinecie jest lista na dany dzień (iniciały, fragment PESEL). Umawianie się na wizyty jest na godzinę.
Przychodzisz, pytasz jaki nr wszedł i spokojnie czekasz, atmosfera miła, bo nikt się nie pcha, nie ciska, nie ma "ja tylko na chwilkę" itd.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Oskarek89: to ktoś jeszcze chodzi do publicznej sluzby zdrowia w dobie luxmedów i medicarów?

@niko444: spróbuj w luxmedzie leczyć coś powazniejszego niż przeziebienie, powodzenia
  • Odpowiedz
@zly_wuj: lepsze jest jak o 15 przychodzi gość i pyta się o to kto ma jaki numerek po czym wypala na odpowiedzi 55,56,57, że on w sumie ma 5ty. Na pytanie jak to, to tak że miał wizytę na 9:30, ale nie mógł przyjść więc teraz przyszedł :D
  • Odpowiedz
Mnie też to irytuje. W pewnej przychodzi pani ginekolog przyjmuje przez 2 godziny lub do ostatniego pacjenta, ale zazwyczaj 2,5 - 4 godziny. Zapisow nie ma bo po co komu dodatkow robota, czasem wizyta trwa 5 minut a czasem godzinę, dlatego zorganizowania zapisów nie jest takie banalne.
Każda pacjentka w takiej sytuacji czeka ok 1-2 godziny.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: no nie wiem, ja sie umawiam zawsze na konkretną godzinę


@bizonsky: Będziesz miał 80+ letniego dziadka w kolejce, co będzie się pruł i nie będzie pielęgniarki, która by temat ogarnęła i zapewniam, że danego dnia "umawianie na godzinę" będzie tylko teoretyczne.
NIestety sprawdzone w praktyce.
Przychodnie, któe mają RiGCz to w nich nawet lekarz nie chce gadać z kimś, kto wejdzie poza kolejnością w jakiej są karty pacjenta ułożone...
  • Odpowiedz
@Oskarek89: ja ostatnio się pytam pani przed gabinetem na którą godzinę ma wizytę, a ona do mnie, że ona nie ma wizyty, tylko tak sobie siedzi... () Czekała chyba na moment gdy nikogo nie będzie i zrobiłaby szybki myk do gabinetu.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: mają obowiązek zapisać Cię na konkretną godzine i tak też robią. Ale grażyny często Ci nie podają tej godziny bo wiedzą, że stare babki się wpychają i żeby nie musieć potem tego ogarniać to tak sobie ułatwiają. PRzy rejestracji rządaj kwitu godzinowego, dostaniesz i po temacie. Reszta Cie nie obchodzi.
  • Odpowiedz