Wpis z mikrobloga

@Taylor1986: Stoję przed tym samym dylematem, z tym że działka z domem stan deweloperski 700k czy mieszkanie za 550-700k (90-110m2 + 2 miejsca postojowe na parkingu podziemnym), no i wybrałem dom (130m2 + garaż 40m2) i szukam działki za te 200 ;) Uprzedzę pytanie o projekt domu. Architekci budowali dla siebie i wyszło 440k brutto - http://www.projektstodola.pl
@Taylor1986: Recz w tym, że budowę samodzielnie ogarniesz i dom powstanie. Ale potem mogą zacząć się schody. Znam osobiście trzy rodziny, które wypruwając sobie żyły kupiły lub zbudowały dom. Tylko że życie w domu różni się ekstremalnie od bloku i nie dali rady. Dwa z tych małżeństw już ze sobą nie są. Wspólny mają tylko kredyt. A dlaczego?
Wyobraź sobie, że słyszysz za ścianą jakiś huk, cokolwiek. Teraz wiadomo: sąsiad. A
@Taylor1986: nie wolisz poszukać czegoś w innym miejscu, może kawałek dalej ale z większą działką? Bo 600-700m2 to trochę mało. Dom ma jednak swoją zaletę, swobodę, nawet po 22:00 nikt nie będzie Ci pukał w sufit bo za głośno telewizję oglądasz albo rozmawiasz, no i wiadomo, ogród w lecie ma swoje plusy (są też minusy oczywiście).

@Sahelantrop: nie przesadzajmy, w bloku też możesz mieć problem z sąsiadami, też można trafić
Tylko że życie w domu różni się ekstremalnie od bloku i nie dali rady.


@Sahelantrop:
W domu żyjesz jak chcesz, możesz sobie wyprówać flaki, a możesz żyć na luzie.

Dla mnie osobiście życie w domu jest wygodniejsze niż w bloku, jedyne ekstra obowiązki to skoszenie krzaków 2x w roku, i ciut więcej sprzątania korytarza.

Ale np. mam sąsiada który ma trawnik, roślinki, skalniaki, itp. i gość praktycznie kazdego dnia #!$%@? po
@eeemil: Dla Ciebie to jest szajsem. Dla mnie to dom wklejony na styk w pudełko z ogrodzenia, z kostką brukowa dokoła i trawnikiem wielkości doniczki. To dalej jest życie w bloku, tylko bez administracji i sąsiadów nad głową.
Mam trzy tysiące metrów samego ogrodu i tak, sporo przy tym pracy. Ale tyle samo przyjemności. Życie na luzie nie polega na gniciu.