Wpis z mikrobloga

@Zdradzony_O_Swicie: Mało, kto o tym wspomina, ale cała inba zaczęła się od gestów trenera Sereny (Mouratoglou), który komunikował się z nią w ten sposób, co jest w trakcie meczu zabronione. Sędzia świetnie to wyłapał, jak również kamery:
https://www.youtube.com/watch?v=rvX9Xca50oQ
Ona szła w zaparte, że to nie coaching tylko pokazywanie kciuka (bzdura), a dalej to już zadziałał efekt śnieżnej kuli.
@hehebenek: dziwny przepis. ciężko by mi było oglądać mecz, analizować go i nie wczuć się przy tym na tyle żeby nie zacząć robić jakichs gestów. Jak przed telewizorem sie ogląda mecz w piłkę nożną to macha się w emocjach łapami którędy to nie powinien iść napastnik. To co dopiero Na miejscu jako trener!