Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Jak wygląda sprawa z #revolut Jadę na Ukrainę i rozumiem że dzięki tej karcie będę mógł płacić i wypłacać z bankomatów (wiem, że jest limit) bez żadnych prowizji? Czy dochodzą do tego jakieś opłaty?
  • 10
  • Odpowiedz
@Kuciniak: powiem jak było w grecji w KAŻDYM bankomacie, tj 90% euronet, jakiś państwowy bank i jakiś jeszcze inny. najmniejsza prowizja ten państwowy 2.5e , a euronet 3.5e za wypłatę, nie wiem czy był większy % czy coś od dużych wypłat, bo do 100e stawka była taka sama.
  • Odpowiedz
@JuneJohn: Hrywny nie ma tak, że możesz trzymać na koncie, ale w locie przelicza - sprawdź kurs w zakładce "kursy"

@Kuciniak: tak, Revolut nie bierze, ale właściciel bankomatu może - w tym roku brałem z 3 bankomatów na Ukrainie i jeden sobie życzył prowizję. Wtedy odmawiasz - idziesz do bankomatu obok, licząc, że nie będzie prowizji.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@zArteq: to dostaje od razu informacje o prowizji?

Czyli na dobrą sprawę nie opłaca się wymieniać w kantorze tylko wypłacać z bankomatów?
  • Odpowiedz
@Kuciniak: teoretycznie tak bardziej się opłaca, ale jak (odpukać) coś stanie się z kartą lub/i bankomatami, to zostaniesz bez pieniędzy i w bardzo patowej sytuacji.

Używałem Revolut w Czechach i Turcji, w obu krajach nie została naliczona prowizja za wypłaty z bankomatów, ale miałem też gotówkę, którą uzyskałem odpowiednio wcześniej, przed wyjazdem.

Kurs w kantorze, na miejscu, może być niekorzystny, a w takiej Turcji musiałbym szukać miejsca, które przyjmie złotówki.
  • Odpowiedz
@Kuciniak: Dokladnie, bankomat informuje Cię, że zostanie pobrana prowizja w takiej i takiej wysokości - i pyta czy chcesz pobrać mimo wszystko.
Jak nie - odrzucasz, wypluwa Ci kartę i idziesz do bankomatu obok.
Tak mi się stało i na Ukrainie, i w Bośni.
  • Odpowiedz