Wpis z mikrobloga

Hej, postaram się stwożyć cywilizowaną dyskusje wokół dwóch spornych tematów politycznych. Może się uda.

Ostatnio myślałem dość sporo o czymś, co nazywa się stanem przejscia demograficznego. Ten krótki film https://www.youtube.com/watch?v=QsBT5EQt348/ bardzo dobrze to tłumaczy. W skrócie chodzi tu o to, że im bardziej kraje są cywilizowane, tym mniej dzieci się w nich będzie rodzić, ponieważ między innymi życie może być przyjemne bez dzieci, na starość to nie jedyna rzecz na której można polegać, a nawet jeśli rodzina decyduje się na dziecko, to nie ma powodu żeby rodziła więcej niż jedno na wszelki wypadek tak jak kiedyś, gdy dzieci często umierały. Dla przykładu Afryka jeszcze nie doszła do tego momentu więc dzieci masowo rodzą się i umierają, a Indie niedawno przeszły fazę, gdzie jeszcze dzieci gęsto się rodziły ale warunki już były na tyle dobre żeby większość przeżyła, stąd ta ogromna populacja.

No i wszystko fajnie pięknie, stan życia na świecie się stopniowo poprawia, ale jest jeden potencjalnie duży problem dla rozwiniętych krajów. Zawsze dobrze jest mieć więcej rąk do pracy, a ostatnio w Europie (i między innymi Polsce) i dobrych krajach azjatyckich jak Korea, z dzietnością jest bardzo słabo. Może dojść do katastrofy, gdzie za kilkadziesiąt lat te kraje miałyby większość populacji około wieku emerytalnego i zbyt mała ilość młodych, pracujących ludzi, którzy po prostu nie byliby w stanie utrzymać takiego społeczeństwa.

I tu przechodzę to kontrowersyjnego sedna. Większość może się pewnie zgodzić, że wprowadzenie masowo imigrantów do Europy zaowocowało bardzo negatywnie dla krajów unii. Wydaje się, że ten pomysł był absolutnie bezsensowny i ciężko pojąć, dlaczego ktokolwiek w unii zdecydował się na taką głupotę. Co jeśli jednak patrzą oni daleko w przyszłość i jest to zapobieganie problemom, które mogą się pojawić przez bardzo małą wielodzietność? To prawda, jak na razie efekt jest beznadziejny ale być może w przyszłości się okaże, że coś takiego było konieczne by uniknąć potencjalnej katastrofy.
Podobny przykład mamy u nas, z 500+. To prawda, umożliwia to wiele patologicznych sytuacji i można powiedzieć, że "pracujemy żeby sponsorować patusom życie", ale być może jest to konieczne poświęcenie i musimy zagryść zęby, żeby nie było tak, że kiedy będziemy mieli po 60 lat i rządowi nie uda się jakoś zapobiec problemowi niskiej wielodzietności, to młodzi bedą musieli pracować na nas i nie bedą po prostu w stanie.
Nie popieram tu ani polityki Europy, PiSu czy innego tiramisu bo nie czuję, że mam na tyle wiedzy. To jest po prostu coś, o czym ostatnio myślałem, i zdecydowałem że wrzuce tutaj dla innych do rozmyślania.
Proszę nie pozabijajcie się xd

  • 9
Większość może się pewnie zgodzić, że wprowadzenie masowo imigrantów do Europy zaowocowało bardzo negatywnie dla krajów unii. Wydaje się, że ten pomysł był absolutnie bezsensowny i ciężko pojąć, dlaczego ktokolwiek w unii zdecydował się na taką głupotę. (...) To prawda, jak na razie efekt jest beznadziejny


@Muhloonix: Jak to beznadziejny? Przecież te kraje są bogatsze m. innymi dlatego.
Kwestia tego czy wszystkie kierunki się sprawdziły, ale powiedziec, że na imigracji kraje
I tu przechodzę to kontrowersyjnego sedna. Większość może się pewnie zgodzić, że wprowadzenie masowo imigrantów do Europy zaowocowało bardzo negatywnie dla krajów unii.


@Muhloonix: O których imigrantach mówisz?
Tych z całego świata co w UK pracują a przybywali od lat 20?
Tych z Turcji w pracujacych w Niemczech ściągniętych w latach 60 i 70?
Tych z Maghrebu pracujących we Francji ściągniętych od lat 50 do lat 70?
@Muhloonix: Generalnie twoja myśl podąża właściwą ścieżką, ale z jednym się nie zgodzę:
500+

500+ to #!$%@? socjalny program, który nie jest policzony na zwiększenie dzietności, tylko na kupowanie głosów. Nic ponad to. Te 20mld wydane na państwowe żłobki, przedszkola i szkoły, żłobki i przedszkola przy zakładach pracy, wsparcie dla pracodawców zatrudniających kobiety w ciąży etc przyczyniłyby się znacznie lepiej dzietności niż 500 zeta wydane na JUŻ NARODZONE dziecko.

Wiele rodzin
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Muhloonix:

1. Im bardziej kraje są cywilizowane, to nie całkiem zmniejsza, ale przede wszystkim stabilizuje. Nie będzie się zmniejszać w nieskończoność, ale spadnie do pewnego poziomu i tam zostanie. W mniej cywilizowanych krajach potrzebna jest redundancja. Było o tym w tym filmiku.

2. Nie trzeba mieć więcej rąk do pracy, żeby utrzymać gospodarkę na takim samym poziomie. Chodzi o wydajność pracy i automatyzację. Może kopać dołek 10 facetów, a może 2