@valhander zastanawiałem się jakiego slowa użyć, bursztyn to to jeszcze nie jest, a na złoto to trochę za ciemne. A z tym amatorem to racja, dopiero zaczynam przygodę z wysokoprocentowymi alkoholami. Notkę wrzucam glownie dla siebie, zeby móc potem wrócić i zweryfikować czy za jakis czas będę mial takie same odczucia.
@gregory_el: dla mnie to troche whiskyvoodoo z tymi pieprznosciami, czekolada na koncu... Nic tylko kupowac podkladki wytlumiajace pod szklanke zeby pomiedzy łykami nie wzburzać terpenów...
@valhander bez przesady, jak widzisz piję z dużej szklanki i zapisuje swoje odczucia - jako amator. A, że czuć alkohol i jakies nuty kakaowe to napisałem pieprz i czekolada, bo inaczej tego nazwac nie umiem. Byc może, za jakis czas do niej wrócę i będę mial zupełnie inne wrażenia. Jedno trzeba przyznać, smak tego Bowmore jest bardzo jednolity i ciężko wyłapać jakieś bardzo wyróżniające się aromaty.
Barwa: ciemne złoto
Zapach: lekki dym palonej trawy, wędzonka, na końcu jakaś owocowa nuta
Przedsmak: słodka, lekko oleista, delikatna pieprzność
Smak: delikatnie dymny, pieprzny, gorzka czekolada gdzieś na końcu, jednolity i krótki finisz.
Ocena: pozytywna, pierwsze bliższe spotkanie z Islay, delikatna w smaku, przyjemna do picia.
#whisky #notkasmakowa
A z tym amatorem to racja, dopiero zaczynam przygodę z wysokoprocentowymi alkoholami. Notkę wrzucam glownie dla siebie, zeby móc potem wrócić i zweryfikować czy za jakis czas będę mial takie same odczucia.
Właściwie to karmel, którego dodają do prawie wszystkich Bowmorów ( ͡° ͜ʖ ͡°)