Wpis z mikrobloga

@AurenaZPolski: może i byłoby to prawdziwe, gdyby nie fakt że ja akurat mam strasznie współczucie dla cierpienia dzieci gdziekolwiek i w jakiejkolwiek formie (szczególnie od momentu gdy się moje własne urodziły).
Co więcej - dla pedofilów mam pewnego rodzaju "zrozumienie". To znaczy oczywiście, że gdyby moje dziecko jakiś #!$%@? dotknął to bym mu wyrwał wszystkie członki nie poprzestając na jednym, ale bez emocji mam świadomość że ludzie są niedoskonałym tworem, zbiorem