Wpis z mikrobloga

@Cyanobacteria: artykuł jest wewnętrznie sprzeczny i to bardzo szybko, bo już na samym początku pierwszego punktu — raz, mówi o tym, że „systemd is an init system”, a zaraz po tym, że „systemd provides an UEFI boot loader”. A to zupełnie nie tak — bo albo się traktuje systemd jako init, więc patrzy się na niego pod kątem inita (więc jedyny punkt, który zostaje z tego scope creep, to wchłonięcie udeva
przewidywalne nazwy interfejsów są przewidywalne nawet dla jednego interfejsu, a Ratują Dupę™ przy większej ich liczbie, a poza tym można wrócić do starego nazewnictwa,


@Althorion: Pewnie tak, ale tylko dla konkretnego sprzętu. W laptopie moim (xD) jak wyłączę kartę radeona (całkowicie) to numeracja Wifi się zmienia
@fervi: zmień w takim razie schemat numerowania. Domyślny jest od gniazd na płycie głównej (więc pozwala przepiąć kartę sieciową bez zmiany numeracji), więc pewnie Twoje mobo odpina kartę sieciową przez całkowite „zapomnienie” o jej slocie. Dziwaczne rozwiązanie, ale cóż — właśnie na takie przypadki są inne schematy nazewnictwa. Tobie pewnie najbardziej będzie pasować ten oparty na MAC-ach.
@Althorion: Dziękuję za wypowiedź.
Ja osobiście długo już siedzę na tych systemach i przesiadka na takie rzeczy mnie już nie bawi, bo bez systemd się wychowałem. Wkurza mnie przede wszystkim binarny zapis logów. Konfiguracja przeniesiona do struktur łatwiejszych do edycji poprzez zewnętrzne oprogramowanie które utrunia edycję ręczną przez zwykłą edycję plików tekstowych.
Jestem już trochę stary i pewnie przez to zżycie ze starymi rozwiązaniami które znam bardzo dobrze, jest mi z
@Cyanobacteria: widzisz — ja też (no, poza GRUB-em, bo to niedebuggowalny kolos; obecnie w ogóle bootloadera nie używam, tylko efistuba). I ja też mam na desktopie Gentoo z OpenRC, właśnie ze względu na stare przyzwyczajenia. Ale warto rozróżnić powody „jest inaczej niż się przyzwyczaiłem” (timery zamiast crona) od „jest to złe rozwiązanie” (binarne logi, fuj — ale i to da się zmienić), a już w szczególności nie wpychać tam rzeczy wydumanych
@Cyanobacteria: ja piszę skrypty bo muszę. Jakbym nie musiał, to bym nie pisał, bo to dla mnie narzędzie jest. I deklaratywna składnia przy usługach systemowych akurat podoba mi się znacznie bardziej (ale ja w ogóle jestem wielkim fanem deklaracji, taki Nix to bardzo obiecujący system jest itd.).