Wpis z mikrobloga

@smieszqje: a tam jesion. ja robiłem rączkę do maczety z leżakowanego w wodzie dębu który został poddany dodatkowej obróbce by był jeszcze twardszy. Papier 60 na szlifierce taśmowej i musiałem się przykładać żeby w ogóle brało. Najgorsze chyba co mi przyszło robić. A taki drobniutki pył robił że bez maski nie podchodź.