Wpis z mikrobloga

@oliweira: Nie smaż. Zawiń każde w folie aluminiową i natrzyj przyprawami, wrzuć do pierkarnika na kilka godzin na niższą temperaturę. Później wyciągnij z folii (z niej możesz zlać masę wytopionego tłuszczu i użyć np jako bazy do sosu) i wrzuć na kilka minut na max temperaturze, żeby przypiec z wierzchu. Najlepszy według mnie sposób!
@oliweira w naczyniu zaroodpornym ale zawinięte w folię ;) dzięki temu wszystko złapie jeszcze bardziej smak tego w czym są otoczone i przyprawione i można odzyskać tłuszcz który wykorzystuje do sosu
@oliweira ja ostatnio z mięskiem (z karkówką fakt faktem) robię tak że ustawiam mega wysoką temperaturę piekarnika 230-250 wstawiam mięcho w naczyniu żaroodpornym na 10min z każdej strony w takiej temperaturze, potem zmniejszam do 120-140 stopni i piekę kilka godzin pod przykryciem.

W trakcie pieczenia w niskiej temperaturze obracam ze dwa razy
@seyan: Mam pytanie jeszcze. O folii zapomniałam, kupię jutro (chyba, że zaraz mi się wino skończy hehe). Czytałam gdzieś, że muszą być od siebie odsunięte lekko, a mi się ledwo w naczyniu żaroodpornym mieszczą, ma to znaczenie?
@oliweira jak w folii to nie ma znaczenia. Pamiętaj o ściągnięciu błon przed marynowaniem, no one blokują smaki. Ja piekę ok 4-4.5 godziny w 120 stopniach, a później kilka minut w 250.