Wpis z mikrobloga

2008 rok. Młoda, obiecująca aktorka Jang Ja-yeon pozuje do sesji zdjęciowej jednego z południowokoreańskich magazynów. Dziewczyna, choć zaczęła karierę dopiero 2 lata wcześniej, cieszy się coraz większą popularnością w kraju, zachwycając urodą i urokiem osobistym.

Za fasadą kryła się jednak tragiczna historia kobiety brutalnie poturbowanej przez koleje losu i nieludzki, sadystyczny świat szołbiznesu. Gdy miała 19 lat, w wypadku samochodowym zginęli jej rodzice. Dziewczyna bardzo przeżyła tragedię z 1999 roku, a przez kolejne lata, wraz z bratem, była wychowywana przez starszą siostrę. Już jako nastolatka marzyła o zostaniu aktorką, a w kolejnych latach była blisko ziszczenia się marzenia, pomimo mało spektakularnego startu.

Pierwszą rolą Ja-yeon była bowiem reklama telewizyjna, jednak długo młoda Koreanka nie musiała czekać na przełom. Wielkim sukcesem była rola w popularnym serialu Boys Over Flowers, gdzie zagrała wyrazistą rolę jednej z trzech przyjaciółek. Serial był trampoliną, dzięki której Ja-yeon wskoczyła do świata filmowego.

3 lata po rozpoczęciu kariery, coraz popularniejsza młoda aktorka zagrała w dwóch dużych produkcjach. Ich premiery nie dożyła.

7 marca 2009 roku, nieco ponad miesiąc po 29. urodzinach. Jang Ja-yeon popełniła samobójstwo. Powiesiła się w swoim domu w Seongan, pozostawiając po sobie list. Martwą dziewczynę znalazła jej siostra, która 4 godziny wcześniej rozmawiała z nią przez telefon. Tuż przed rozłączeniem się mówiła w rozpaczy, że nie wytrzymuje od natłoku stresu i chce umrzeć.

List, który pozostawiła po sobie Jang, zszokował nie tylko jej siostrę, ale i całą Koreę Południową, wywołując największy skandal obyczajowy w powojennej historii. Na siedmiostronnym liście Ja-yeon załączyła listę nazwisk dyrektorów korporacji, dziennikarzy wielkich gazet, reżyserów, producentów filmowych i menedżerów, którzy w ciągu jej krótkiej kariery filmowej molestowali ją seksualnie, bili, znieważali i zmuszali do seksu. Łącznie 20 osób, elita kraju.

Prędko okazało się, że Ja-yeon cierpiała na wieloletnią depresję, przez co znęcanie się nad nią tylko pogorszyło jej kondycję psychiczną. Sprawa wywołała skandal i ogólnokrajową debatę na temat molestowania seksualnego i nadużywania swojej pozycji wobec kobiet, a także stosunku policji do przestępstw seksualnych.

Śledztwo wobec sprawy samobójstwa Ja-yeon wywoływało coraz większy szok opinii publicznej. Za największego zwyrodnialca uznano Kima Sung-hoon. To on zmuszał głównie dziewczynę do uprawiania seksu z lokalną elitą, której lista prędko rozrosła się z 20 do co najmniej 31 osób. Mężczyzna początkowo zaprzeczał, jednak po kilkukrotnych próbach udało się go ściągnąć z Japonii, gdzie ukrywał się od czasu wybuchu skandalu. Po procesie, skazano go na rok więzienia z zawieszeniem na dwa lata i 160 godzin prac społecznych.

Pogrzeb Ja-yeon przyciągnął ponad 700 tys. osób na jej stronę internetową, gdzie lawinowo składano kondolencje. Sprawa powróciła na czołówki gazet w tym roku na fali ruchu #metoo. Domagano się wznowienia śledztwa, argumentując, żę to wierzchołek góry lodowej, a nadużyć seksualnych nadal dopuszczają się dziesiątki wysoko postawionych osób.

Ja-yeon miałaby dzisiaj 38 lat.

#historiajednejfotografii #historia #fotohistoria #gruparatowaniapoziomu #film #korea #historiekazacha
KazachzAlmaty - 2008 rok. Młoda, obiecująca aktorka Jang Ja-yeon pozuje do sesji zdję...

źródło: comment_pbLVzUbr6jlvS0GBI4KroHrcrRHYlmwI.jpg

Pobierz
  • 30