Wpis z mikrobloga

@wojna_idei: @glonstar:

Jaki jest w ogóle sens tego obrazka?
Brak religii jest być może gorszy od religii, bo prowadzi do powstawania nowych religii.
Tekst jest o tyle ciekawy, że w imponujący sposób unika jakichkolwiek konkretów. Dzięki temu odbiorca sam może sobie dopowiedzieć to co mu pasuje i zgodzić się z autorem. Jakie nowe religie, jakie dogmaty, jakie oskarżenia o herezje? Oczywiście musi chodzić o te zjawiska, które mi - odbiorcy
  • Odpowiedz
@TheSjz3 ciężko nazwać świadomą osobę która wierzy w to że pan na chmurce cię podgląda i będzie gotował po wsze czasy w kociołku smoły jak zobaczy że bijesz niemca po kasku a sam swą czarodziejska mocą morduje miliony za to że jakaś laska kilka lat temu zjadła jabłko, tak, takie jest moje zdanie ze osoby porzucające dogmaty i zabobony na rzecz logicznego myślenia są bardziej świadome własnego istnienia
  • Odpowiedz
Sama idea jest świetna, przy pewnym założeniu - przy założeniu, że zasady danej religii/ideologii nie ulegną zmianom


@Whitehead_: No właśnie nie, ponieważ jak sam zauważyłeś:

zmieniało się społeczeństwo i trzeba było się jakoś dostosować.


Idźmy dalej:

Po tym co opisałem w A i B. Czy nie dowodzi to temu, że religie jednak nie są remedium na moralność?


Nie, ponieważ odwołujesz się do wyjątkowego przypadku, jakim jest zarówno historycznie, jak i geograficznie
  • Odpowiedz
@wojna_idei:
Czyli typek najpierw typek narzeka na brak religii, a potem twierdzi, że są wymyślane nowe...
Spostrzeżenie niby dobre, ale obiekcje co do takiego stanu rzeczy są złe!
Religie kształtowały się w całej historii ludzkiej i powstawały na każdej szerokości geograficznej gdzie tylko pojawił się człowiek. Zmieniane, porzucane, w zależności od epoki i sytuacji i to jest czynnik religiotwórzczy.
To, że żyjemy w czasach wszechobecnej globalizacji sprowadza się do tego, że
  • Odpowiedz
@arkan997: Zgadzam się, to społeczeństwo wyznacza co jest moralne, a co nie i ono jest źródłem tych zasad, niezależnie czy mówimy o moralności religijnej czy o etyce.

religia czy ideologia to tylko narzędzie do osiągnięcia celów

Zawędrowałeś z tematem ( ͡° ͜ʖ ͡°) poniekąd zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo każdą, nawet najpiękniejszą ideę można zamienić w coś naprawdę strasznego. Powstrzymałbym jednak zbytnie uprzedmiatawianie religii, starałem się
  • Odpowiedz
Zgadzam się, to społeczeństwo wyznacza co jest moralne, a co nie i ono jest źródłem tych zasad, niezależnie czy mówimy o moralności religijnej czy o etyce.


@Whitehead_: Dokładnie, a skoro w tym się ze sobą zgadzamy, mogę wysunąć kolejny wniosek jakim postępujące ujednolicenie kultury a zarazem zasad moralnych. Oczywiście pod żadnym pozorem nie twierdzę, że zostanie ono narzucone "z góry" tylko będzie ono wynikiem postępującej globalizacji a zwłaszcza cyfryzacji.

Bądź co
  • Odpowiedz
@Epos_o_Laskotkameszu: Chyba nie zrozumiałeś do końca tego co chciałem przekazać. Owszem, do obrazowania użyłem wyjątkowego przypadku, jednak podsumowania mają charakter ogólny, który można zastosować do większości (w porywach do wszystkich) religii i ideologii.

* Zasady można zmieniać.

* Zasady można naginać/łamać.


Religie by wyznaczały absolutną prawdę o tym co jest dobre, a co złe gdyby się nie zmieniały - założenie o którym napisałem. Niżej podałem przykłady tego, że religie siłą rzeczy
  • Odpowiedz
@arkan997:

postępujące ujednolicenie kultury a zarazem zasad moralnych. [...] będzie ono wynikiem postępującej globalizacji a zwłaszcza cyfryzacji.


Tak, dokładnie, globalizacja sprawia, że napływają do nas nowe idee, pomysły, których jeszcze nie widzieliśmy, to od nas zależy co z nimi zrobimy, które uznamy za wystarczająco sprawne, a które za wadliwe. Bardzo też możliwe, że tak jak mówisz, wiele języków wypadnie z obiegu, jednak mimo wszystko nie jest to jeszcze ostatecznie przesądzone. Z
  • Odpowiedz
  • 0
@glonstar : Ale sam tego nie wymyśliłeś, że źle jest gwałcić, kraść czy mordować. Tak zostałeś wychowany - w ramach kultury, której religia jest jednym z fundamentów.

Jak zabraknie religii, to prędzej czy później każdy stwierdzi, że "wie lepiej" co jest dobre, a co złe. A wtedy zacznie się horror.

Żadna cywilizacja nie wyrosła na braku religii.

"Czy coś jest moralnie dobre, bo bogowie tak mówią czy bogowie mówią, że coś jest
  • Odpowiedz
@41B937B: a jak ktoś wierzy w przeznaczenie zapisane w gwiazdach, lub w to że złe uczynki do nas wracają, ale zarzekaja się że w Boga nie wierzą, bo to głupota, są świadome swojego życia? Czy czegoś tam.
  • Odpowiedz
@Whitehead_: Ok, faktycznie nie do końca zrozumiałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Absolutna prawda o rzeczywistości nie istnieje, więc Twoje założenie jest po prostu niepoprawne, co czyni też niepoprawnym resztę wywodu. Mogę się natomiast odnieść do tego, że niezależnie od tego, skąd religia będzie czerpała swoją moralność, wciąż nadaje jej wzniosłą formę i utrwala przy pomocy rytuałów oraz innych treści, co z pewnością sprzyja jej (moralności) utrwalaniu.
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Chyba najwieksza swiadomosc ludzi w dziejach, jednoczesnie najwyzszy poziom zycia w tej zlej okropnej antyreligijnej cywilizacji zachodu.
Skoro teskno panu Douglasowi to zapraszamy do Afryki, na Bliski wschód albo do Indonezji.
  • Odpowiedz
@wojna_idei: a nie, pan Douglas zyje w kraju ktory korzysta garściami z lewicy, gdzie ludzie z calego swiata gdzie religia jest istotna czescia zycia imigruja za lepszym zyciem xD

Czasami jedyna rzecza gorsza od pieprzenia glupot, jest zycie w zlotej klatce dobrobytu.
  • Odpowiedz