Wpis z mikrobloga

Takiramen na Nowowiejskiej, byłem tam w tym tygodniu i niestety rozczarowanie. Braki w menu, chciałem zamówić z krewetką ale nie było, dlatego zamówiłem ramen z szarpanym żeberkami. Sam ramen wyglądał nieźle ale okazał się dość słony - za słony, co w zasadzie uniemożliwiło ocenę jego walorów smakowych ( sól w potrawach mi generalnie nie przeszkadza, tu było jej zdecydowanie za dużo ) Makaron średni, trochę mączysty. Na plus dość szybki czas przygotowania, miła obsługa, w lokalu czysto i schludnie. Ruch spory jak na wczesne popołudnie. Brak małych porcji jest sporym minusem, cena 28 złotych poniżej tej kwoty nic nie zamówisz. Ogólnie 3,5/10 sporo rzeczy do poprawy #jedzenie71 #wroclaw
kyloe - Takiramen na Nowowiejskiej, byłem tam w tym tygodniu i niestety rozczarowanie...

źródło: comment_QiOOhkNBS5RNUrliNFOoZdwITpgcZItO.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@kyloe: mam takie same wrażenia po jedzeniu u nich. Makaron przynajmniej był dogotowany? U mnie połowa makaronu była twarda i zwinięta w kulkę, której nie dało się rozdzielić.
  • Odpowiedz
@kyloe: 28pln w tej lokalizacji... hmmm... po pielgrzymkach z calego miasta bo WPK napisalo, nie wroze duzej frekwencji i obawiam sie ze lokal podzieli los innych, ktore probowaly swoich sil w tym miejscu.
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: Też mi się wydaje, że tam raczej typowo studencka okolica i te 28 to sporo jak na studencką kieszeń, ale to już w gestii właścicieli, czy zrobili odpowiedni research. Na pewno przy takiej jakości nikt nie będzie tam specjalnie przyjeżdżał z innej części miasta ( chyba że miałem akurat pecha, ale po wpisach widzę że raczej nie )
  • Odpowiedz
@kyloe: Czyli Wrocław dalej - średnia jakość, ceny z najwyższej półki. Po pobycie w stolicy smutno mi było tu wracać, bo tam jedzenie na mieście wychodziło mi dużo lepiej jeżeli chodzi o cenę/jakość.
  • Odpowiedz
@nofink: do Panda Ramen akurat nie ale wybiorę się tam niedługo. Jadłem natomiast ramen kilka razy wcześniej i nigdy nie był tak przesolony
  • Odpowiedz
@kyloe: To może pora wyściubić nos poza Pandę i spróbować prawdziwego ramenu? Wtedy zrozumiesz, że ten z TAKI Ramen jest jeszcze za mało słony. I pomijam tu osobiste preferencje, bo każdy może lubić co innego - jeden słony, drugi nie. Ale Shoyu czy Miso z założenia są słone.
  • Odpowiedz
To może pora wyściubić nos poza Pandę i spróbować prawdziwego ramenu? Wtedy zrozumiesz, że ten z TAKI Ramen jest jeszcze za mało słony. I pomijam tu osobiste preferencje, bo każdy może lubić co innego - jeden słony, drugi nie. Ale Shoyu czy Miso z założenia są słone


@W_P_K: Akurat w Panda Ramen nigdy nie byłem, miałem natomiast okazję jeść ramen w Berlinie, przyrządzany przez japońskich kucharzy i jest różnica kilku klas,
  • Odpowiedz
@kyloe: Jadłem lepsze, ale to sześć klas wyżej, niż Panda. Wywar w shoyu jest naprawdę niezły, jak dla mnie potrzeba mu jeszcze właśnie kopa tłuszczowego i słonego. Warto pojechać do Warszawy i spróbować w Yatta Ramen. To jest hardcorowe podejście i we Wrocławiu pewnie nie przyjęcia, skoro ten w Taki Ramen jest za słony.
  • Odpowiedz
@klatamistrz ja się tylko wtrące i dodam że nie tyle słony co pełny umami, powinien też być mocniejszy w smaku niż nasze zupy (pamiętając że ramen to nie zupa) chyba że smak makaronu jest sam w sobie intensywny bo np jest z dodatkiem innej mąki niż typowy pszenny, wtedy to już kwestia kompozycji całości. Dodam jeszcze że wszystkie rameny w Japonii dopijalem do końca, nie było problemu ze jakiś był tak słony
  • Odpowiedz
@RamenGeek: wlasnie o tym chciałem napisac ze w japoni w 3 rożnych miastach jadłem, sam gotowałem ramen(miso) plus w Manchesterze w paru miejscach jadłem i nigdzie nie był słony, na spokojnie do zjedzenia wypicia wszystko było.
  • Odpowiedz
@klatamistrz: Nie tyle słony, co esencjonalny i mocny w smaku. Natomiast samych rodzajów ramenu jest w cholerę i nie da się powiedzieć, że ramen ma być taki i taki. Można się wypowiedzieć o tym konkretnym ze zdjęcia. ten powinien mieć w sobie jednak odpowiednią ilość słonego smaku, a co do umami, to chyba oczywiste
  • Odpowiedz