Wpis z mikrobloga

Na wstępie - pracuję w firmie tworzącej między innymi oprogramowanie FK. Zazwyczaj szyte na konkretnie potrzeby. Jeden z produktów został zrobiony dla małego szpitala - ma pobierać dane z systemu szpitalnego i je przetwarzać robiąc konkretne zadania. Sprawozdania i takie tam. W sumie nieważne. Coś się w każdym razie spieprzyło, trzeba było pojechać i zobaczyć co i jak. Nie jestem programistą, ale do mnie należy weryfikacja poprawności zachowania oprogramowania, więc się zabrałem z chłopakami zobaczyć co nie działa i może coś wymyślić na poczekaniu.

Akcja sprzed chwili.

Duża sala w tym szpitalu, siedzi parę osób z księgowości, informatyk i my. Omawiamy problem, zero napięcia, bo nikt nie jest winien, system szpitalny wysyła po prostu śmieci. W każdym razie spokój i kultura.

Tyle tylko, że co chwilę wlatują grupki pielęgniarek i lekarzy/lekarek z awanturami, dlaczego nie działa, nie idą sprawozdania, pieniędzy nie będzie, pacjenci czekają i tak dalej. Nic nie mają do gadania oczywiście, ale się czują ważni jak maggi w zupie i kręcą się wokół jak gówno w przeręblu.

Przy okazji kolejnej wizyty jakiejś bardziej aktywnej i pyskatej grupki kolega pełniący rolę szefa naszej delegacji wstał i uprzejmie poprosił wszystkich lekarzy i piguły o opuszczenie sali, bo przeszkadzają. Od razu się jakaś młoda #rozowypasek w białym fartuchu rozdarła, że "proszę się do mnie zwracać per PANI DOKTOR".

Kumpel się zagotował lekko i wycedził - dosłownie wycedził - przez zęby lodowatym tonem patrząc na jej identyfikator "TAK SIĘ #!$%@? SKŁADA, ŻE JEDYNY DOKTOR W TYM POKOJU TO JA".

Wszyscy zniknęli nagle i nikt już więcej nie wszedł nieproszony ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolega to faktycznie doktor. Dr inż. konkretnie rzecz biorąc ¯\_(ツ)_/¯

#lekarz #heheszki ##!$%@? #rozowepaski #it #pracbaza i wcale nie #pasta
  • 7
@kasztan00: a niedawno pod postem jakiegos mirka lekarze i ratownicy sie pruli, zeby na nich nie krzyczec, bo kazdy pacjent ma swoja kolej i #!$%@?, ze ktos siedzi dobe na korytarzu pod kroplowka albo ze komus flaki skreca z bolu jak w imadle ( ͡° ͜ʖ ͡°)