Wpis z mikrobloga

@Kejran: ja jestem mega fanem Regina Bar, przy Koszykowej 1. Kuchnia włosko-chińska, czyli efekt mieszania się kultur w nowojorskich imigranckich dzielnicach. "Klasyczne", zamerykanizowane potrawy, które włosi i chińczycy przenosili do nowej ojczyzny - kurczak Generała Tso, kaczka w pomarańczach, niezłe pizze - bardzo polecam, przynajmniej dla spróbowania. Plus niezłe drinki tam mają.

Minusem jest, jak zwykle w takich przypadkach, obsługa - zblazowani barmani i kelnerki, żyjący w swoim świecie.
@Kejran: Spróbuj czegoś z knajp specjalizujących się w kuchni Meksykańskiej, Indyjskiej albo Wietnamskiej. Masa ciekawych smaków. Do tej pory odbiłem się jedynie od kuchni koreańskiej, więc nie polecam