Wpis z mikrobloga

Melduję się w końcu. Ostatnio miałem taki #!$%@? że po powrocie z pracy do domu odpalałem laptopa firmowego i dalej pracowałem. A nawet jak nie pracowałem to wolałem uwalić się na kanapę, odpalić serial i usnąć na kanapie.

Aktualnie jestem w miejscu w którym mój mózg usiłuje mi wmówić że "gościu, nie piłeś już mniej-więcej miesiąc, wytrzymałeś, to oznacza że nie jesteś alkoholikiem, idź sobie do sklepu po piwko, dwa, albo pięć, w końcu nie masz problemu, musisz to widzieć". Ale nie tym razem mózgu, nie tym razem. Pokusa jest duża, szczególnie że jestem na delegacji w kraju wroga, wracam z biura klienta #!$%@? jak koń po westernie, i to piwko, dwa czy pięć "mi się należy" jak Karynie 500+. Kolejną rzeczą jest to że mózg podpowiada mi - ej, nie musisz się trzymać obietnicy że dasz fotkę w samych gaciach i usuniesz konto. Nie musisz przecież się przyznawać! Otóż nie, mózgu, na to też mnie nie nabierzesz.

Ale przejdźmy do plusów - wyregulował mi się sen, czuję się dużo lepiej, mam w #!$%@? energii, do tego stopnia że nie wiem co z nią zrobić, więc zacząłem w wolnych chwilach ćwiczyć, a jak się już zmęczę (dość szybko, kondycja nadal tragiczna) ogrywam Zeldę na Nintendo Switchu. Żałuję z tego tytułu że nie wziąłem ze sobą jakiejś książki, a na monitorze laptopa czytać po prostu nie nawidzę.

Osobom które mnie wspierają na privie dziękuję, osobom które chciałyby mnie widzieć upodlonego ze zdjęciem w samych gaciach macham z uśmiechem i pozdrawiam, nic takiego się nie wydarzy.

A teraz odpalę sobie muziczku i będę noobował w FAST RMX. Żałuję że nie wziąłem docka do Switcha, bo mam w pokoju niewielki bo niewielki, ale jednak telewizor xD

Pozdro!

#znotatnikaalkoholika #alkohol #alkoholizm
  • 6