Wpis z mikrobloga

A ja się obudziłem, obudziłem dzieci. Zrobiłem im śniadanie, obejrzałem film. Później zrobiliśmy razem obiad, pogadaliśmy. Teraz oni się bawią, a ja przeglądam Mirko i sobie myślę, jak byłoby pusto i nudno bez nich. Kocham je, nikogo bardziej nie kochałem.
Wieczorem, jak żona wróci że spotkania z koleżankami, wyskoczę się #!$%@?ć. Moje życie jakoś szczególnie nie różni się od tego, jakie mają moi nieliczni bezdzietni znajomi.
Mialem kiedyś sąsiadkę, starsza już Pani,
  • Odpowiedz
@Sepang: No i fajnie, że Ci to odpowiada. Mnie akurat dzisiaj dwójka gówniaków obudziła o 7 rano wrzaskiej "tatooo jest już dzieeeń". Na nic bym tego nie zamienił ;)


@nie_programista_20k: nawet na trójkę gówniaków, 5 milionów na koncie, gwarancje zdrowia dla Ciebie i całej rodziny na najbliższe 30 lat oraz zapewnioną przyszłość dla dzieci?
  • Odpowiedz
@Jarmuzyd Być może samotność tak na nią wpłynęła. Być może gdyby miała dzieci byłaby inna osobą. Wiadomo, są rodziny, które się rozpadaja, są dzieci, które się odwracają od swoich rodziców. Znam takie przypadki, zazwyczaj są to patologiczne rodziny.
W rodzinach w ktorych, dba się o dzieci okazuje im miłość i zainteresowanie, ma z nimi normalne stosunki, dzieci nigdy nie odwróca się od swoich rodziców.
  • Odpowiedz
@Qutaphone i tu mnie wlasnie boli jak patologiczne rodziny robia sobie dzieciaki w imie socjalnego dobrodziejstwa i wlasnej wygody. Powinny byc przeprowadzane testy ale jest to niemozliwe, bo caly system emerytalny by sobie rozwalil ryj gdyby wykluczac ludzi niedojrzalych do posiadania dzieci. Ja osobiscie nie mam zamiaru miec dzieci i jest mi z tym dobrze.
  • Odpowiedz