Wpis z mikrobloga

@MegaZU0: Ta ale ten deficyt był #!$%@?, na zasadzie, że jak zwiększyłem teraz kalorie w dni treningowe, ograniczyłem węgle w dni beztreningowe to teraz choć mam prawie 3k tygodniowo więcej to czuje się lepiej, waga i co najważniejsze bf zaczął spadać. Ciągle eksperymentuje i przynajmniej wiem, że zero węgli sprawia, że czuje się jak gówno, a większy deficyt (1500-2000 kcal, ponad 1000 kcal deficytu) w połączeniu z treningami działa gorzej niż
@MegaZU0: Waga to nie wszystko, kompozycja się zajebiście zmienia i na przykładzie ćwiczeń z własną masą ciała jak pompki, podciąganie na drążku, pompki na poręczach, wznosy odczuwam ogromną różnicę i to w stosunkowo niewielkim czasie. Fajne uczucie jak spadają ci spodnie które cię wcześniej opinały i były przyciasne, teraz jedynie ciasne są w okolicach łydek ( ͡° ͜ʖ ͡°)