Wpis z mikrobloga

Cuprum Lubin 0:3 Stocznia Szczecin
Wynik meczu: 0:3 (21:25 10:25 23:25)
MVP: Łukasz Żygadło 1pkt (blok 1)
Jak się nie trudno domyślić faworytem tego meczu byli goście i jak najbardziej te słowa potwierdzili.
I set dobrze zaczęli gospodarze, nie grali źle i postraszyli w tej partii Stocznię. Szczecinianie zagrali jednak bardzo dobrą końcówkę seta i spokojnie wygrali pierwszą partię. Różnicę zrobiła zagrywka i atak (przede wszystkim Kurek). Cuprum teoretyczne przeciwstawiał się gościom, ale kiedy przychodziło co do czego (końcowe fragmenty seta) to wychodziło na wierzch znacznie większe doświadczenie Stoczni. Ci w pierwszym secie robili po prostu swoje.
II set to była siatkarska rzeź, na zagrywce, w bloku, wszędzie. Najwyższe zwycięstwo w pojedynczym secie w tym sezonie Ligi Mistrzów Świata jest niesamowicie imponujące, a był przecież wynik 9:6 - tylko, dla Stoczni. Mieszający składem Fronckowiak był kompletnie bezradny.
III i zarazem ostatnia partia to dalsza dobra gra Stoczni i ożywienie gry gospodarzy, którzy zaczęli robić swoje. Trener Cuprumu wrócił do składu z pierwszego seta (zmiana jedynie na pozycji atakującego). Powiem nawet, że gdyby nie kilka błędów to Lubinianie mogliby doprowadzić do 4. seta, ale i tak Stocznia zagrała końcówkę bardzo pewnie.
W Stoczni nie zakręcił się jeszcze Kurek, ciągle gra fantastycznie, Żygadło dostał zasłużoną nagrodę MVP za dobre prowadzenie gry, a lewe skrzydło robiło swoje (zwłaszcza Kazijski na zagrywce - 4 asy). W Cuprumie nie widać za wiele plusów ale jest to drużyna bijąca się o utrzymanie w tym roku (z Będzinem, Chemikiem, Resovią ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i Lubin punktów szukać będzie gdzieś indziej.
Statystyki meczu - http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1054&mID=27792&Page=S
#siatkowka #plusliga
  • 2