Wpis z mikrobloga

Lubię swoje stare auto. Nie dość, że zawsze dowozi moje dupsko niezawodnie i wygodnie na miejsce, to jeszcze od czasu do czasu mogę sobie przy nim pomajsterkować i realizować się jako niedoszły mechanik.

W zeszły weekend w drodze do pracy coś zaczęło nietypowo szarpać podczas przyspieszania. Nie miałem czasu od razu zajrzeć pod maskę bo jechałem firmowym autem w delegację na cały tydzień. Podczas tego tygodnia poczytałem sobie co może być przyczyną oraz pogadałem z kumplem, który jest kierownikiem dużego serwisu.
Przemyślałem sytuację i wyszło mi, że najprawdopodobniej jeden z węży podciśnieniowych jest nieszczelny.
Wróciłem z delegacji, odpaliłem auto, otworzyłem maskę i macam. Macam, macam i jest - o szczęście niepojęte - główny przewód podciśnienia ma duże pęknięcie od spodu, tak że normalnie czuć jak zasysa lewe powietrze. Zagadka rozwiązana. Zakleiłem skurczybyka taśmą alu i na wierzch dodatkowo duct tapem. I wio do domu - usterka była niewyczuwalna. Ale mam #!$%@? na punkcie stanu technicznego swojej furmanki i nie mogłem tego tak zostawić.
Dzisiaj rano po śniadaniu pojechałem na największy szrot w okolicy. Uprzejmy starszy Niemiec pokazał mi kosz z wężami z rozbiórek i plac z rozbitkami gdzie mogłem sobie poszukać potrzebnej części. Najpierw pozaglądałem pod maski różnych rupieci. Raczej nie spodziewałem znaleźć mojej wersji - 1.8 bez turbo nie był zbyt popularny. Ale trafiłem kilka V6 i poogladałem jak to w nich wszystko jest połączone. W koszu oczywiscie nie było dokładnie tego, czego szukałem więc wybrałem długi wąż z licznymi zagięciami, licząc na to, że wytnę sobie w miarę pasujący fragment. Z innego wziąłem jeszcze pierscieniowy "dystans" tak na wszelki wypadek i udałem się do kasy. Tam starszy Niemiec zażartował, że za to jak przebrałem i poukładałem koszowy asortyment to on powinien mi zapłacić i ostatecznie dostałem swój wąż za darmo.
Pojechałem do domu. Wąż umyłem. Przyciąłem, zamontowałem i furka śmiga jak przez ostatnie 20+ lat (albo i lepiej).
Poniżej foto ostatecznego efektu, a w komentarzu jak było wcześniej (niestety już z taśmą.

#chwalesie #samochody #majsterkowanie #audi
Jin - Lubię swoje stare auto. Nie dość, że zawsze dowozi moje dupsko niezawodnie i wy...

źródło: comment_DpBAin3PcrS7d2ZESZOp2Cu4FMVa4huE.jpg

Pobierz
  • 5
@Shokata:
Dlaczego z wujkiem? Sam mógłbym otworzyć, ale na dobrą sprawę to nie wiem czy by mi się chciało wymieniać po 10 kompletów klocków hamulcowych codziennie.
Może za jakiś czas zbuduję garaż, to kupię starego Fiata Pandę i zrobię mu renowację.