Wpis z mikrobloga

@darthbanana: W sumie też nie ogarniam tej fazy. Na zewnątrz mróz, wszyscy pobierani grubo. Wchodzisz do takiego autobusu/tramwaju, a tam gorąc i poć się w tych ciuchach. Żeby za chwilę znów wyjść na przyjemne -10stopni.
Rozumiem, że kierowca który tam siedzi 8h musi mieć cieplej, ale nie w całym autobusie/tramwaju ehh
@darthbanana @Matemit: motorniczy w nowszych tramwajach ma niezależne grzanie u siebie. Ale i tak obstawiam, że w starych jest ustawione na full, a w nowszych nie ma dramatu. Zazwyczaj jeżdżę nowym tramwajem i jest ok. Nawet przy dużym ścisku, jak się trochę rozepnie to jest komfortowo.

edit: jeśli chodzi o autobusy to faktycznie tam napierdziela jak w Afryce, ale na szczęście 90% mojej jazdy to tramwaje :D
@darthbanana: Mi też to grzanie nie odpowiada. W tramwajach linii 19 i 17 często tak grzeją, że wytrzymać nie można. Pod siedzeniem kiedyś tak grzało, że prawie mi pupę poparzyło. Po co tak grzać skoro prawie wszyscy są ubrani stosownie do pogody i sauny w mpk nie potrzebują. Takie grzanie nie jest ekonomiczne ani ekologiczne. Energię bezpodstawnie marnują. Za chwilę bilety przez to grzanie będą droższe. Poza tym w takich tropikach