Wpis z mikrobloga

@deeper: No to po cholerę mieszasz dwa tematy. Obiektywnie nie da się pogadać, trzeba manipulować? Przecież służbom nikt tej broni nie zdelegalizuje. Jeżeli odbwają się jakiekolwiek dyskusje na temat dostępu, to dotyczą wyłacznie prywatnych posiadaczy. A fakty są takie, że społeczność strzelecka zachowuje się w ogólnym ujęciu wzorowo w naszym kraju.
@deeper: Tak? A ja obracam się w środowisku czterech klubów, które zrzeszają w sumie około 250 osób. Nie wiem dokładnie, ale podejrzewam, że się wiele nie pomyliłem. Jeśli już, to zaniżam. W żadnym z tych klubów nie slyszałem o przypadku odebrania pozwolenia, na zawodach nigdy nie byłem świadkiem żadnego incydentu, który mógłby narazić kogoś na niebezpieczeństwo, ani nikt mi o tym nie mówił, a ludzie plotkują o wszystkim, więc wiedziałbym. Co
@deeper: Ja się pilnuję z przechodzeniem przez jezdnię poza pasami bo szanuję swoje pozwolenia a Ty twierdzisz, że legalnym posiadaczom broni zdarza się ją czasami gubić? :D
@Barca: oczywiście że się zdarza ale to są incydenty

@JudzinStouner: u mnie w klubie nożna z załadowana chodzić także kwestia regulaminu.
Piszesz o sytuacjach gdzie każdy każdemu patrzy na ręce. Zawody? Nie o zawody chodzi ale np. Przestrzelone podpory górnych kulochwytów np na osi 300m. Jeżeli ktoś mierzy lekko w górę, a strzela np z Mosina to pocisk gdzie spadnie? 100m dalej? 500m czy może 2km?

Jest to rzadkością ale
@deeper: Na osi 300m powinny być ekrany przechwytujące blisko stanowisk strzeleckich, to by nie było takiego problemu. A skąd wiesz kto przestrzelił? Może ktoś niedoświadczony? Zresztą, tak na siłę szukasz przysłowiowego #!$%@? do dupy, że aż się nie chce rozmawiać. Żeby się wszyscy tak dobrze zachowywali jak posiadacze broni, to by można było policję zlikwidować.