Wpis z mikrobloga

6 173 425 - 1600 - 2200 = 6 169 625

No to za poniedziałek i za wczoraj.
W lekkiej żałobie jestem, bo coś mi się z soboty na niedzielę w nodze popsuło i nie ma mowy o #bieganie - duży paluch napieprza jak diabli... ale tylko gdy jestem w butach, cuda jakieś. Fizjo zdiagnozowała to jako problem z trzeszczkami - na razie szlag mnie trafia, bo przez trzy ostatnie dni była piękna pogoda, dzieci miały wyjątkowo na popołudnie do szkoły, mógłbym sobie kuźwa strzelić po dwie dychy codziennie... Ech (,)

W ramach pocieszenia skupiłem się na basenie. Chłopaki podziębione i w tym tygodniu nie poszli na lekcje, więc sobie poszedłem na luzaka - o tyle wygodniej, że nie jestem na twardo ograniczony 45 minutami.
W poniedziałek trochę delikatniej, bo bałem się żeby nie popsuć nogi jeszcze bardziej. Udało się spokojnie zrobić 60 basenów w 45 minut, dorobiłem jeszcze 4 żeby było coś więcej. Mój #garmin totalnie zgłupiał, policzył tym razem dużo mniej... niewykluczone że coś popieprzyłem, bo raz zastopowałem aktywność jak się zbyt gęsto zrobiło i chwilę czekałem...

Wczoraj już byłem na tyle wkurzony niebieganiem (może by tak uciąć ten cholerny paluch?), że postanowiłem popływać solidniej i dłużej. Było całkiem znośnie, choć tylko jeden tor dostępny i dość gęsto... ale co poradzić. Parę sytuacji gdzie trzeba było mocno zwolnić, parę gdy trzeba było na wariata wyprzedzać... i udało się zrobić osobisty rekord - 88 basenów w równą godzinę () O dziwo, nawet jakoś specjalnie zmęczony nie byłem - ale stwierdziłem że wystarczy, bo jeszcze trzeba było wrócić o rozsądnej porze do domu i wziąć się za pakowanie prezentów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co ciekawe, tym razem garmin spisał się na medal - przekłamał wynik tylko o 25 metrów i to pod sam koniec, na 99% wiem nawet w którym momencie. Może nauczyłem się pływać tak, żeby drań dobrze liczył? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tradycyjnie raz żabką, raz kraulem. Ale chyba zacznę powoli odważniej próbować 2+1, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dzisiaj chrzanię, znowu idę popływać. Kurde, paluch weź się ogarnij do jasnej! (°°

  • 5
@esuwir: dlatego ja twardo liczę baseny i sprawdzam zatrzymując się na sekundę-dwie co 20 basenów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że zegarki do pływania/biegania i apki biegowe są durne i nie potrafią zauważyć, że coś #!$%@?ły z pomiarem... Biegniesz sobie tempem rzędu 4:50, GPS łapie glitcha i nagle masz zaliczonych kilkaset metrów w sekundę - "super, fajnie że przyspieszyłeś" xD Płynę, jak zawsze, tempem rzędu 2:44/100m -
enron - @esuwir: dlatego ja twardo liczę baseny i sprawdzam zatrzymując się na sekund...

źródło: comment_9GUeZh4wd4xkBfxBCNoQFlrGI2PJ2V5u.jpg

Pobierz
@enron: Generalnie 90% czasu problem jest przy odbijaniu od ściany - bo on tak liczy długości. No i trochę technika - jak poprawiłem technikę w kraulu, od razu dużo lepiej zaczął rozpoznawać długości.
@mucher: dochodzi jeszcze problem, gdy w połowie basenu na kogoś wpadniesz i na chwilę zmienisz styl... od razu CYK ZALICZONE kuźwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)