Wpis z mikrobloga

Miarki taka akcja. Dziewczyna poszła do pracy, na świąteczny jarmark. Z racji tego, że zatrudnili duzo osób, to im się w dupach poprzewracało i narzekali, że ktoś załamało sprzedał. Pani powiedziała, że podziękuje mojej różowej. Ona tylko spytała się kiedy ma przyjść po pieniądze, a teraz mówi, że jej nie zaplaci, bo umowa jest do 24grudia. I że teraz nagle ma mało osób i ma przychodzić do pracy. i jeszcze mowi, że kare będzie płacić 2tys jak nie przyjdzie. Umowa o zlecenie?
Ktoś poradzi co w tej sytuacji zrobić.
#praca #poradyprawne #prawo #prawopracy
  • 7
  • Odpowiedz
@Ogar_Ogar: dziewczyna zatrudniła się na sprzedaż opłatków w sklepie. Umowa o zlecenie, elastyczny grafik. Ale zatrudnili 40 osób, gdzie na zmianę potrzebne są 3osoby. I każdemu dali po 10h pracy w tygodniu. Z racji tego wybrzydzali, że ktoś musi sprzedać x produktów na dniowke. Moja różowa tyle nie sprzedała, więc Pani powiedziała, że już podziękuje jej i nie będzie jej dawać dniówek. Poszła się zapytac, kiedy może przyjść po wypłatę za
  • Odpowiedz
@mdlejtecole: to ciekawe czemu reszta nie przychodzi? też uwierzyli w 2tysiące?
jeśli pracuje według grafiku to już nie jest umowa zlecenie a powinna być o prace :D
  • Odpowiedz