Wpis z mikrobloga

A jak jedzie ścieżką rowerową i korzysta z pierwszeństwa na przejeździe, to zamienia się w szaleńca jadącego 50 km/h.


@Fidelis: widzisz - z tego co obserwuję niewielu rowerzystów wie gdzie ma pierwszeństwo. i tak na przykład takie przejazdy rowerowe przy rondzie Pileckiego przy Factory: tam są dwupasmowe drogi rozdzielone pasem zieleni i o ile nic się nie zmieniło ostatnimi czasy w PoRD to rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe gdzie auta zjeżdżają
@sorhu: o jaki się znalazł purysta oznakowania. Bardziej od takich ludzi wkurzają mnie rowerzyści oburzający się w stylu ‚to nie ścieżka, to DDRka, kwiiik’. Jest wytyczona ścieżka? To jeździć po niej a nie pchać się na ulice, bo ma się taki kaprys...


@yacolek: czasem się nie dziwię rowerzystom, gdy widzę jak debilnie są DDRy poprowadzone... Często masz czystą zgadywankę i na odcinku 2 km musisz z 10 razy schodzić z
Pobierz enron - >@sorhu: o jaki się znalazł purysta oznakowania. Bardziej od takich ludzi wku...
źródło: comment_spmN1eBuOS3W9dasYYVduLZvl9iblE94.jpg
@yacolek: i jeszcze mi się przypomniało...
Będąc w wakacje w Ustce bez samochodu wszędzie jeździłem rowerem... i tam to w ogóle nie wiedziałem jak być "legalnym": co chwila droga rowerowa ale w sumie tylko "oznakowana" malunkiem na kostce, przejazdy ale bez oznakowania pionowego, DDR który pojawia się w połowie wiaduktu za barierką, chodniki z ewidentnie wydzielonym czerwonym pasem dla rowerów ale bez jakiegokolwiek oznakowania... Oczywiście jeździłem zdroworozsądkowo, tak żeby było logicznie,