Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 30 lat. Jestem obecnie w szczęśliwym związku ( poprzedni zakończony po 6 latach - podobno przestałem się starać), mieszkamy razem z moimi rodzicami żeby odłożyć na wkład własny do kredytu. Nie posiadam wyższego wykształcenia. Żyje w dużym mieście w Polsce B. Miałem pracę w której zarabiałem duże jak na mój rejon pieniądze (4-5k netto - B2B), niestety kosztem braku wolnego czasu. Po tym jak wszędzie miał być dobrobyt z pracą, zdecydowałem się zwolnić i szukać czegoś nowego ( pracą i szukanie nie wchodziło w grę)
Od tamtej pory jest tragedia. Okazało się że pracy faktycznie jest dużo, niestety za max 2k zł. Łapałem jakieś gówno pracę tylko po to by pracować i zarabiać i nie przejadać oszczędności. Minęło ponad pół roku od mojej decyzji i jest niestety tylko gorzej. Czuję że zaczyna mnie przytłaczać moje życie. Teraz mam pracę tylko do końca grudnia (zastępstwo w firmie). Z człowieka który tryskał energią, wesołego i wiecznie uśmiechniętego, zmieniłem się w ponuraka który najchętniej siedziałby sam w pokoju. Brak możliwości znalezienia zajęcia w którym mógłbym się rozwijać, rozmowy rekrutacyjne na których jak mówię że na początek chciałbym 2.5k zł na rękę i dostaje parsknięcie w twarz, problemy ze zdrowiem (leczę, raz jest lepiej raz gorzej) i wiele innych rzeczy sprawiają że odechciało mi się wszystkiego. Ludzie marzą o podróżach dookoła świata, o Nissanie gtr, o awansach na wysokie stanowiska, ja marzę o tym żeby znaleźć stałą pracę na prawdziwą umowę ( z faktyczną kwota, a nie minimalna - w ostatnim okresie m.in zostałem też przez to oszukany) z zarobkami rzędu 2500 zł. Podejrzewam że ludzie z Warszawy czy Wrocławia czytając to nie uwierzą, niestety - Polska B. Cała sytuacja odbija się na wszystkich mi bliskich ludziach - szczególnie na mojej dziewczynie, którą robi co może żebym nie załamał się całkiem. Jak ktoś wytrwał do końca - dziękuję, chciałem się tylko wygadać, myślałem że może to chociaż pomoże...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 12
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: masz vardzo wygórowane wyobrażenia o Warszawie. Większość tu tyra za te same 2000-2500, a jak ci ktoś mówi inaczej, to się srogo #!$%@?ł, albo robi jakieś gówno-tabelki w jakimś korpo.
P. S. Sam mieszkam w Wawie i robiłem w różnych branżach i zarabiałem różnie, czasem za mniej niż te twoje 2000 i jakoś się na swoim utrzymywałem, więc nie smutaj, tylko szukaj roboty.
A twoja pani pracuje?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

mieszkamy razem z moimi rodzicami żeby odłożyć na wkład własny do kredytu. Nie posiadam wyższego wykształcenia. Żyje w dużym mieście w Polsce B. Z człowieka który tryskał energią, wesołego i wiecznie uśmiechniętego, zmieniłem się w ponuraka który najchętniej siedziałby sam w pokoju. Brak możliwości znalezienia zajęcia w którym mógłbym się rozwijać, rozmowy rekrutacyjne na których jak mówię że na początek chciałbym 2.5k zł na rękę i dostaje parsknięcie w
  • Odpowiedz