Wpis z mikrobloga

Hej #krwiodawstwo mam pytanie - był ktoś z was zablokowany na jakiś czas bez powodu?

Oddawałam krew regularnie i rok temu, w marcu byłam oddać krew. Tydzień później dostałam informacje, że nie została przyjęta, a moje próbki krwi zostały wysłane do Warszawy na dokładniejsze badania. Przez wszystkie przepisy nikt nie chciał mnie poinformować o co chodzi, bo chciałam to załatwić telefonicznie. Krew oddawałam w mieście rodzinny, a na co dzień mieszkam 200km dalej, więc nie miałam po drodze, żeby skoczyć i zapytać.
W końcu wzięłam wolne i pojechałam, gdzie dowiedziałam się, że we wstępnych badaniach wyszło, że mam hiv. Po dokładniejszych badaniach oczywiście okazało się, że jestem zdrowa, ale dostałam bana na pół roku. Dostałam bana na pół roku.

W listopadzie zgłosiłam się na sprawdzenie i sytuacja się powtórzyła - ban na rok tym razem. Nikt mi nie powiedział dlaczego moja krew fałszuje wyniki, ale okej. Dla nich było to normalne.

Miesiąc temu powinnam iść znów oddać krew na badania, ale, że zablokowało mnie miasto rodzinne, to tylko tam mogę zostać odblokowana i wszystkie badania mam robić u nich. W mojej rodzinnej pipidówie krwiodawstwo tylko w tygodniu do godziny 13, więc nie mam możliwości tak po prostu przyjechać i sobie oddać krew.

Dzisiaj dostałam list, że mam się natychmiast do nich zgłosić w celu oddania próbki krwi na sprawdzenie. Zdrowa jestem, bo tak jak mówię - dwa razy w przeciągu roku moja krew była badana w Warszawie tymi specjalistycznymi metodami, testami, czy #!$%@? wie czym i wszystko wyszło ok.

Może ktoś miał podobnie? Przed świętami skoczę oddać tę próbkę krwi, ale jestem ciekawa co jak znów zafałszuję wyniki? Z tego co wiem, to po trzecim blokowaniu dostaje się bana na całe życie xD
Każdy lekarz mówi mi tylko 'no tak bywa', ale chciałabym wiedzieć dlaczego wczesniej oddawałam regularnie i było ok, a teraz w przeciągu roku dwa razy zafaszłowałam wyniki.
#barylkakrwi #medycyna #zdrowie
  • 4
  • Odpowiedz
  • 0
@konsumatumest oddawałem przez kilka lat i grudniu 2016 próbowałem we Wrocławiu, gdzie już miałem jedną donację ok. Po miesiącu dostałem papier, żeby się zgłosić, na miejscu było że ban na pół roku, bo podejrzany wynik na hcv. Pobrali próbkę, wysłali do instytu hematologii, wynik wrócił ok i miałem się zgłosić po pół roku. Na kolejnym badaniu w rckik we Wrocławiu, znowu wyszło podejrzane i znów sytuacja jw. W międzyczasie się przeprowadziłem i
  • Odpowiedz