Wpis z mikrobloga

@korporacion: Wydaje mi się, że nie chodzi o Ostaszewską czy zielonych, a o to, że karpie w tym stanie wegetowały co zimę od dobrych kilkunastu lat, jeśli nie dłużej i dopiero teraz robi się na to nagonkę. Niby lepiej późno niż później, ale jeśli już naświetla się jakiś problem to w bardziej merytoryczny sposób niż zdjęcie z hasztagiem, tak sądzę.
@kjeller: pytano mnie o analogie, wiec podałem. Jestem bezstronny w tym gównosporze. Laskę kładę na karpie nawet ich nie jem. Co do skrajnych aborcji uważam ze to decyzja powinna być obu rodziców chyba ze zagrożenie życia matki to tylko decyzja kobiety. Proszę mnie nie mieszać z tą dupną logiką i nie wyciągać wniosków z dupy. Odpowiedziałem logicznie i zgodnie z prawdą resztę Mirku sam sobie dopisałeś