Wpis z mikrobloga

Co myślicie o orientalnych klimatach, lubicie róże z oudem? Ja zgarnąłem ostatnio takiego kolegę, kiedyś na iperfumach za grosze a teraz trzeba dobrze się naszukać żeby trafić w dobrej cenie. Zapach to oczywiście róża z oudem, raczej słodka odmiana. Zaczyna się wybuchem pasty do mebli, czyli tytułowego orientalnego drewna. Po chwili dołącza róża i drewno sandałowe a po kilku minutach oudu już niema wcale. Zostaje lekko różane, kremowe drewno sandałowe. Połączenie tych składników daje efekt kwasnego szamponu do włosów co plusuje go w oriencie nadającym się też na cieplejsze pory roku. O wiele lżejsze i świeższe niż montalowy black oud czy gold rose oudh tiziany terenze. Za te 30 zł to świetny zapach, ale może to dlatego ze nie oblatałem jeszcze wszystkich różano-oudowych tematów.

#perfumy #chwalesie #fotografia
Pobierz Rootkins - Co myślicie o orientalnych klimatach, lubicie róże z oudem? Ja zgarnąłem o...
źródło: comment_RiLUKV1p86DpD6RcnYJPp4yAO6YXB2KZ.jpg
  • 10
@Rootkins
Zaczynam bardziej i bardziej lubić róże, za sprawą Lowe 7, ale do mocnych oudowych propozycji jeszcze trzymam dystans, chociaż ADP ostatnie które testowałem było serio świetne i jestem ciekaw jak w dłuższym teście by wypadły :)
@dradziak hmm zaraz zobaczę czy mi jeszcze zostało coś z próbki i dam znać :P a tej marki Aqua di Parma nie znam praktycznie wcale, kiedyś tylko raz psiknalem w perfumerii fico di Amalfi ale tylko na bloterek
@Rootkins: @dradziak L7 ma akord kwiatowy, pewnie stąd ta róża.

Całkiem ciekawy, dość powiedzieć, że ma szanse przebić u mnie Bright Neroli i Leather Essence. Róża, która nie jest przesłodzona, oud który nie jest śmierdzący i całkiem ciekawa żywiczno-ziołowa mieszanka w tle.
@dradziak no znalazłem, to chyba stary wypust jak pamiętam, próbka z Sephory. Ale co ja tu czujesz już sam nie wiem :P ja bym powiedział że coś świeżo-korzennego, może troszkę pieprzu, jakieś miękkie drewno. Z kwiatów to może, ale tylko może wyczuwam jakiś jaśmin w tle, ale róży w ogóle. No co nos to inne nuty :P ja ostatnio w dzing! Się doszukałem mlecznego kokosa także chyba nos już nie ten haha